Któżby nie pamiętał kobiety z reklamy Gliss Kura, niewiasty o fantastycznie długich, kręconych i lśniących włosach? Widok kaskady idealnych pukli powodował u prostowłosych pań chęć sięgnięcia po wałki, u tych z falowaną fryzurą bezsprzeczną zadrość: "Jak loki mogą być tak gładkie? Jak to możliwe, że nie odstaje od reszty ani jeden kosmyk?". Brunetka o tajemniczym uśmiechu jest oczywiście dowodem na sugestywną moc reklamy. Po użyciu tego szamponu zastanawiam się, czy uleganie tej mocy nie ma czasem swoich dobrych stron...
Szampon, oprawiony w tradycyjną dla Gliss Kura szatę graficzną budzi pozytywne wrażenie już na półce, wśród tak wielu konkurentów. Biała butelka o nienagannym wyglądzie wyróżnia się nie tylko estetyką, ale i praktycznością - posiada wygodne zamknięcie, jest stabilna, a płaska powierzchnia zakrętki z klapką daje możliwość postawienia kosmetyku do góry dnem, gdy zawartość będzie zmierzać ku końcowi.
Kosmetyk posiada szereg innych walorów, wśród których jest wydajność. Do jednorazowej aplikacji starczy naprawdę niewielka ilość, która świetnie spieni się na włosach, pozwalając na komfortowe mycie. Sama byłam zdziwiona, że do umycia moich niesfornych włosów, chłonących szampony w niemożliwych ilościach, wystarczyła ilość bez trudu mieszcząca się w zagłębieniu dłoni. Konsystencja szamponu jest idealna - nie na tyle rzadka, by kosmetyk uciekał spomiędzy palców wprost do wanny i nie na tyle gęsta, by utrudniała równomierne rozprowadzenie na włosach. Szampon jest przyjemnie gładki, ma perłowy kolor. Rewelacyjnie się pieni i dobrze spłukuje.
Zapach nie jest tym, co w kosmetykach Gliss Kura cenię najbardziej. Szampon, wylany z butelki wprost na dłoń uderza dość słodką i silną wonią z kategorii owocowo-chemicznych. Na włosach zostaje już w dużo korzystniejszej wersji, delikatniejszej i pozbawionej chemicznych naleciałości.
Prawdziwą wdzięczność dla tego szamponu budzi we mnie to, w jaki sposób wpływa on na włosy. Po raz pierwszy od długiego czasu z radością mogę odpuścić sobie odżywkę i maskę do włosów, których stosowanie pochłania w łazience sporo czasu. Szampon ułatwia rozczesywanie do tego stopnia, że brak użycia "amortyzatora" przeciw kołtunom nie jest odczuwalny. Mimo takich odstępstw od dodatkowej pielęgnacji włosy nie puszą się i nie wyglądają na przesuszone, czy sianowate. Przeciwnie - są dobrze nawilżone, lśnią, mniej odznacza się ich zniszczona struktura. Nawet końcówki swym wyglądem nie straszą w lustrze, co pozwoliło mi odstawić odpowiednie do ich pielęgnacji serum.
Szampon nieco obciąża suche, łamliwe włosy, dzięki czemu nie puszą się i wyglądają zdrowiej. Zmusza mnie to do nieco częstszego mycia włosów, ale w porównaniu z czasochłonnymi zabiegami, jakie musiałam przeprowadzać na nich wcześniej, teraz jest to po prostu bajka.
Czy polecam? Oczywiście. Jest to rewelacyjny produkt dla suchych i zniszczonych włosów, który pomoże je zregenerować i znacznie ułatwi ich pielęgnację. Kosmetyk pomoże utrzymać włosy w bardzo dobrej kondycji i pozwoli na oszczędzenie czasu, który można przeznaczyć wreszcie na coś innego.
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |