Wszystkie posiadaczki cery tłustej, bądź mieszanej z tendencją do trądziku i innych „niespodzianek” (w moim przypadku to np. reakcje alergiczne…) wiedzą, że wraz ze zbliżającymi się coraz cieplejszymi dniami, również pielęgnacja buzi musi iść w parze z pogodą - im cieplej, tym mniejsze obciążenie skóry. Bardzo długo wahałam się, czy „dać szansę” kremowi matującemu Galenic’a, jednak, gdy w końcu się nań zdecydowałam…
Soin Traitant Matifiant jest beztłuszczową emulsją. Bazą jest woda z Cauterets, która reguluje proces wydzielania łoju, oczyszcza skórę i łagodzi podrażnienia. W składzie emulsji znajdziecie również cynk, który znany jest ze swoich ściągających właściwości, a także wpływa na czynniki hormonalne odpowiedzialne za produkcję łoju. Kompleks antybakteryjny zaś zmniejsza namnażanie się bakterii. Produkt jest hipoalergiczny, przeszedł testy dermatologiczne. Galenic obiecuje, iż kosmetyk ten nie tylko matuje, ale także przyspiesza ustępowanie zmian trądzikowych, skutecznie zapobiega powstawaniu nowych.
Przyjemna, kremowo–żelowa konsystencja, która zdecydowanie sprzyja wydajności, a także sprawia, że kosmetyk jest bardzo lekki, przyjemny, delikatny zapach – to wszystko szalenie umila aplikację emulsji.
Skóra po tym mazidełku zyskuje na miękkości, jest gładka, przy regularnym stosowaniu zyskuje ładny, „równy” koloryt. No i bardzo przyjemnie matowa! Nie obawiajcie się jednak, że buzia będzie wyglądała, jak ściągnięta do granic możliwości, ziemista w barwie maska! Nic z tych rzeczy - to taki ładny, naturalny mat. W moim przypadku, przy temperaturach wiosennych efekt ten utrzymuje się bardzo długo, bo niemal cały dzień. Latem – dobrych kilka godzin, przy czym nawet, gdy zaczyna zanikać, buzia nie zaczyna błyszczeć, jak wysmarowana smalcem. A co równie ważne - na twarzy nie pojawiły się żadne wulkany, podrażnienia, wysypki, przesuszone placki (jakie często towarzyszyły mi przy wielu innych preparatach matujących)! Stosowany pod podkład nie roluje się, nie powoduje jego ścierania się.
Jedyne, czego można się uczepić (jest to dość duży minus – jednak nie obniżam oceny, bo z tym „problemem” można sobie poradzić na różne sposoby), to brak filtrów…
Preparat zamknięty jest w prostej, dość ascetycznej tubie o pojemności 30 ml.
Emulsję można dostać w aptekach.
Producent | Galenic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: matujące |
Przybliżona cena | 47.00 PLN |