Podsumowanie:
Oj z całą pewnością muszę się przeprosić z tym kremem.Zaczęłam go używać po długim czasie w sumie przez przypadek bo krem loreala pure zone przeciwko przetłuszczaniu skóry naprawdę zaczął mnie irytować gdy po godzinie moja twarz była lepką i świecącą w strefie T a pory otwarte..;/ więc nie chcąc wydawać kasy znalazłam w szafce ten właśnie krem który latem mi nie służył..:( zaczęłam smarować nim buźkę tylko rano...hm, jak wcześniej wspominałam nawilża świetnie, buźka cały dzień jest mięciutka:)hm z matowieniem to jest tak, ze sebum jest pochłaniane,skóra w dotyku jest sucha tylko krem ma to do siebie , że sprawia że twarz jest lekko połyskująca...ale nie od przetłuszczenia.. porównując go do loreala jest o niebo lepszy:)zamierzam go używać dalej...pięknie pachnie, ma ładną konsystencję i ta cena..:) poza tym nie mogę znaleźć już żadnego lepszego na rynku nie wydając przy tym majątku na vichy lub la-rosche.. dam mu4
Opakowanie:
Zapach:
Konsystencja:
Działanie: