Długo, długo zastanawiałam się czy podzielić się z Wami moimi doświadczeniami związanymi z tym kremem, ale jednak – niech stracę – opowiem trochę o nim. Teraz pewnie już nie uda mi się tak łatwo go kupić – będzie znikał z półek jak zaczarowany.
Więc w czym rzecz? Otóż jest to krem przeznaczony do tzw. cery problemowej, czyli mieszanej i tłustej ze skłonnościami do wyprysków. Do wyboru mamy dwa warianty opakowań, a zarazem cen: słoiczek 50ml za 42zł oraz tubkę 30ml za 29zł. Wybór to raczej kwestia upodobań – ze słoiczka trudno korzystać przy długich paznokciach, a z tubki ciężko wycisnąć resztki kremu – poza tym większych różnic nie ma. Słoiczek jest prosty i skromny, wykonany z przezroczystego plastiku ale ładny. Natomiast tubka jak tubka, mała, poręczna – ciężko mi dostrzec w niej jakieś nadzwyczajne piękno. Dużym pozytywem jest fakt, że proste, niewyszukane opakowanie nie podwyższa ceny kosmetyku!
Konsystencja kremu jest bardzo przyjemna i lekka, sprawia wrażenie jakby pudrowej. Po użyciu rano cera pozostaje matowa i świeża przez cały dzień, a przy regularnym stosowaniu definitywnie rozwiązuje problem nadmiernego wydzielana sebum i nawet w upalne letnie dni cera pozostaje matowa, nie powodując przy tym efektu skorupy. Ponadto nawilża i nie dopuszcza do przesuszenia wrażliwych partii twarzy, m.in. na policzkach. Przypuszczam, że z powodzeniem może być stosowany przez osoby o wrażliwej cerze. Ponadto wyrównuje koloryt skóry, przyspiesza gojenie drobnych ranek, wyprysków i zaczerwienień.
Szybko się wchłania i idealnie nadaje się pod makijaż. Jednak jeżeli zdążymy nałożyć podkład lub puder zanim krem wchłonie się do końca, na jeszcze lekko wilgotną skórę, efekt będzie taki, że oprócz perfekcyjnego matu, makijaż będzie trwał bez najmniejszej skazy i bez poprawek do późnych godzin nocnych.
Cóż, jedyny drobiazg, który może budzić kontrowersje to zapach. Zdania są podzielone. Na początku nie przypadł mi do gustu, jednak z czasem przyzwyczaiłam się i go polubiłam. Z kolei kilka moich koleżanek wręcz się nim zachwyca. Obiektywnie, jak przystało na kosmetyk oparty głównie na kompleksach roślinnych, pachnie po prostu zielskiem, troszkę przypomina to zapach świeżo koszonej trawy, ale na szczęście na twarzy bardzo szybko się ulatnia i jest niewyczuwalny.
Kwestia ceny też może budzić wątpliwości, jednak przy tak dużej wydajności zapewniam, że zakup się opłaca. Na całe długie wakacje (i pewnie do pierwszych przymrozków) wystarcza mi ta mała tubeczka 30ml. Ponadto jest możliwość otrzymania go całkowicie za darmo! Ale nie powiem jak, dowiadujcie się same w salonach Yves Rocher – naprawdę warto!
UWAGA! Podawane przeze mnie ceny kosmetyków Yves Rocher są mocno zawyżone. Faktycznie kosmetyk można kupić nawet za połowę, w zależności od proponowanych przez firmę, częstych promocji.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: matujące |
Przybliżona cena | 42.00 PLN |