Tanoreksja - gdy opalanie zmienia się w chorobę
AMELIA • dawno temuTanoreksja to uzależnienie od opalania. Choroba jest bardzo niebezpieczna, choć wiele z nas nie zdaje sobie sprawy, że coś takiego w ogóle istnieje. Tanorektyczki i tanorektycy, podobnie jak osoby cierpiące na anoreksję, mają zniekształcone wyobrażenie na temat swojego ciała. To dlatego, mimo wielu godzin spędzonych na solarium, ciągle wydaje im się, że skóra nie jest jeszcze dość brązowa.
Tanoreksja – nałóg, który zabija
Tanoreksja to nałóg tak samo, jak alkoholizm czy narkomania. Biochemia wskazuje, że ludzie w niemal narkotyczny sposób uzależniają się od substancji, które wydzielają się w ciele podczas słonecznych kąpieli. Poza tym osoby cierpiące na tę chorobę nie potrafią prawidłowo ocenić stanu swojego ciała. Ciągle wydaje im się, że są zbyt bladze, gdy tymczasem skóra jest już zupełnie spalona. Niestety, w Wielkiej Brytanii co roku odnotowuje się około 100 zgonów spowodowanych nadmiernym opalaniem.
Czy opalanie jest zdrowe?
Wszyscy wiemy, że słońce jest potrzebne naszemu organizmowi, by mógł wytwarzać witaminę D. Dzięki niej kości pozostają zdrowe, znikają niektóre zmiany skórne, jak chociażby łuszczyca. Kąpiele słoneczne są też świetnym lekarstwem na jesienną depresję. Trzeba jednak zachować umiar! Zbyt duża dawka promieniu UV powoduje zmiany w kodzie DNA, nie mówiąc już o czerniaku złośliwym, śmiertelnym raku skóry, który zabija bardzo szybko.
Dziewczyny lubią brąz
Drogie Panie, jeśli naprawdę nie możecie znieść bladej twarzy, choć w tym sezonie jest akurat bardzo modna, to nie znaczy to wcale, że musicie smażyć się w solarium. Są inne sposoby na opalanie. Wystarczy odwiedzić drogerię i kupić krem brązujący i balsamy z z samoopalaczem. Kosmetyki nadadzą skórze upragniony brązowy odcień, a jednocześnie odżywią ją i nawilżą.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze