Histeryczna młoda matka
MONIKA BOŁTRYK • dawno temu11 proc. kobiet, które niedawno zostały matkami, doświadcza przejściowych objawów zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych (OCD). U jednych objawia się to sprawdzaniem po kilkanaście razy w ciągu nocy, czy dziecko oddycha. Inne wszędzie tępią bakterie, które mogą zagrażać maluchowi – wynika z najnowszych badań Amerykanów.
Macierzyństwo to dzisiaj nie lada wyzwanie. Istnieje szereg metod wychowawczych, a zwolennicy każdej twierdzą, że właśnie ta jedna jest idealna – eko macierzyństwo, bliskości itd. Kiedyś kobiety miały wsparcie swoich matek i babek, dzisiaj jest za duża różnica pokoleniowa w podejściu do macierzyństwa, żeby mogły znaleźć w nich oparcie. Z drugiej strony rodzą dzieci coraz później, a babcie są wtedy za stare, żeby mogły pomagać przy maluchu.
Kobiety czują się zagubione i osamotnione w swoim dążeniu do bycia perfekcyjną matką. Coraz częściej wpadają w paranoje. Matek z nerwicą natręctw jest o 2–3 proc. więcej niż osób w całej populacji, które cierpią na to zaburzenie. Występowanie OCD wiąże się z powtarzającymi się i niepożądanymi myślami, a także z koniecznością wykonywania pewnych rytualnych czynności, które mają owe myśli wyciszyć. W przypadku matek może oznaczać to zamartwianie się o drobnoustroje i częste sterylizowanie dziecięcych butelek, gotowanie ubranek, dezynfekcja pomieszczeń. Inne nieustannie boją się, że dziecko upadnie i zrobi sobie krzywdę – wynika z badań Feinberg School of Medicine w Chicago należącej do Northwestern University (wyniki opublikowano w magazynie "The Journal of Reproductive Medicine").
Matka powinna troszczyć się o zdrowie i bezpieczeństwo swojego potomstwa. Pytanie więc, gdzie jest granica między rodzicielską troską a nerwicą natręctw. Pierwszy sygnał — kiedy te myśli i zachowania stają się denerwujące dla matki. Czasami otoczenie zwraca uwagę na to, że kobieta jest przewrażliwiona. O swoich wątpliwościach warto porozmawiać z psychologiem.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze