Zapominanie przykrych wydarzeń pogarsza nastrój
PAULA • dawno temuBardzo często mówimy "chciałbym o tym zapomnieć" albo "gdybym tylko dała radę wymazać to z pamięci"- licząc na to, że zapomnienie przyniesie ulgę w cierpieniu. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie proste.
Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Iowa stwierdzili bowiem, że związek pamięci z emocjami jest nieco bardziej skomplikowany, niż nam się dotąd wydawało.
W testach kliniczn udział wzięło dziesięć osób.Połowę z nich stanowili pacjenci ze stwierdzonym uszkodzeniem hipokampu - struktury mózgu odpowiedzialnej za pamięć. Nie byli oni więc w stanie zapamiętać, co zobaczyli. Pozostałych pięciu uczestników było całkowicie zdrowych.
Wszystkim pokazano fragmenty smutnych, emocjonujących filmów. Dziesięć minut po projcji zaś, każdego z badanych zapytano o to co zapamiętał — oraz poproszono o określenie stopnia swojego przygnębienia po obejrzeniu filmów.
Wyniki okazały się być bardzo ciekawe:
- Osoby zdrowe dobrze pamiętały jeszcze oglądane sceny, mimo tego jednak emocjonalnie czuły się całkiem dobrze.
- Pacjenci z uszkodzonym hipokampem natomiast mieli oczywiście problem z przypomnieniem sobie choćby najprostszych szczegółów filmów - odczuwały po ich obejrzeniu dotkliwy, przewlekły smutek.
Testy wykazały więc niezbicie, że zachowanie pamięci o przykrych wydarzeniach paradoksalnie powoduje, że łatwiej jest nam się uporać z emocjami, jakich doświadczaliśmy. Szukanie "pigułki zapomnienia" może więc przynieść skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego: zamiast łagodzić cierpienie, będzie je wydłużać i sprawiać, że znacznie trudniej będzie nam dojść do siebie po nieprzyjemnych przeżyciach.
Źródło: abczdrowie.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze