Wprost nie mogłam oprzeć się pokusie wypróbowania oliwkowego balsamu do ciała AA – tym bardziej, że z żelu do mycia ciała z tej serii jestem niesamowicie zadowolona. Smarowidło to jest przeznaczone do skóry suchej, wrażliwej i skłonnej do alergii.
W składzie znajdziecie między innymi ekstrakt z orzeszków pistacjowych (poprawia sprężystość skóry i ją ujędrnia), masło z oliwek i masło shea (które odżywiają, odbudowują skórę i zapobiegają odwodnieniu), a także alantoinę (która znana jest ze swych właściwości kojących, łagodzących podrażnienia).
Jeśli lubicie zapach oliwek do pielęgnacji skóry dzieci, pewnie polubicie i ten zapach – subtelny, ciepły. Przez pewien czas utrzymuje się na skórze, miękko na niej osiadając i trzymając się blisko ciała. Nie ma się co obawiać, że zdominuje perfumy – jest zbyt delikatny.
300 ml – dużo to, czy mało? Sporo, bo balsam (w miłym dla oka kolorze lodów pistacjowych) jest nader wydajny - gęsty, ale łatwo się wchłania, nie pozostawiając na skórze lepkiej warstwy. Skóra po wmasowaniu tego mazidełka jest miękka, porządnie odżywiona (ale nie „zatkana” nadmiernym ciężarem składników odżywczych), elastyczna i delikatna jak pupa niemowlaka. Co równie ważne – moja sucha i wrażliwa skóra nie potrzebuje „poprawek” w ciągu dnia – nawet na łokciach, czy kolanach. Świetnie się sprawdza po depilacji.
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i zapewne jeszcze wielokrotnie po niego sięgnę – z czystym sumieniem mogę polecić go i Wam.
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |