Kolejne z glicerynowych mydeł Sapo, tym razem z zatopioną loofą, czyli tropikalną rośliną, która mięknie pod wpływem wody. Loofa w mydełku pełni funkcję peelingu i dodatkowo oczyszcza skórę. Przyznaję, że faktycznie dzięki loofie ławo zmyć wszelkie zanieczyszczenia na dłoniach, ale do szorowania twarzy bym nie poleciła, bo jak na delikatną skórę twarzy takie mydełko jest za ostre. Natomiast peeling ciała przy użyciu tego mydełka - zdecydowanie tak.
Zapach jest wyjątkowo świeży, faktycznie może przywodzić na myśl powiew morskiej bryzy. Może wydawać się trochę męski, ale według mnie to bardziej kategoria unisex. Zapach po myciu utrzymuje się na skórze przez około godzinę - przyjemne doznanie.
Kostka 100 g kosztuje 12 zł.
Producent | Sapo |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Mydła |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |