Muszę przyznać, że Silk Touch Pressed Powder to jeden z lepszych pudrów prasowanych (wśród tych, których używałam). Dlaczego? Bo jest leciuteńki, gładki, nie zatyka porów i nie uczula mojej wrażliwej cery, a na dodatek muśnięta nim skóra wygląda zdrowo i naturalnie.
Wykończenie jest satynowe (miłośniczkom matu absolutnego raczej się nie spodoba), utrzymuje się dostatecznie długo (przy mojej mieszanej cerze i przy rosnącej temperaturze - około 4 godzin), a nakładanie kolejnych warstw nie powoduje efektu maski. Krycie jest raczej średnie, ale też nie jest to przecież puder korekcyjny, kryjący.
Posiadany przeze mnie odcień (Light) świetnie sprawdzi się na bladych buziach, ale i takich, jak moja, czyli raczej o „średniej” karnacji – bardzo dobrze współgra z naturalnym kolorem skóry.
Silk Touch Pressed Powder dobrze „współpracuje” z każdym podkładem, na jaki go nanosiłam.
Produkt zamknięty jest w zgrabnej puderniczce (8 g) wyposażonej w lusterko i gąbkę do aplikacji (przyznam, że jej nie użyłam - wolę jednak pędzel). Ma przyjemny, delikatny zapach.
Dostępne są 2 wersje kolorystyczne: Light oraz Medium (który wydaje się ciemny).
Cena w promocji to 19,90 zł.
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 32.00 PLN |