Oto opis, jaki możecie znaleźć na opakowaniu tego włoskiego cudeńka.
„3 drogi aktywnego działania:
Lipoliza - dzięki zawartości ekstraktów z morszczynu, guarany oraz ksantyny, krem intensywnie pobudza uwalnianie tłuszczu z komórek tłuszczowych.
Drenaż - ekstrakty uzyskane z owocu ananasa oraz wiązówki błotnej wpływają drenująco na tkankę podskórną, czyli eliminują nadmiar płynów z tkanek.
Mikrokrążenie tkankowe - aktywne składniki bluszczu pospolitego, kasztanowca zwyczajnego i tygrysiej trawy wpływają korzystnie na przepływ w naczyniach włosowatych skóry i tkanki podskórnej. Działanie takie jest niezwykle ważne, gdyż naczynia stają się bardziej szczelne i nie dochodzi do ucieczki płynów poza łożysko naczyniowe. Usprawniony zostaje również przepływ krwi, dzięki czemu czynniki zapalne (jedna z przyczyn powstawania cellulitu) oraz produkty uwalniane z komórek tłuszczowych podczas lipolizy, usuwane są z otaczających tkanek.
Po kilku sekundach od nałożenia kremu, nastąpi zaróżowienie naskórka oraz silne mrowienie. Jest to pożądany efekt, który występuje w wyniku działania aktywatorów pobudzających skórę do wchłonięcia składników zawartych w Iodase. Uczucie mrowienia powinno ustąpić po kilku minutach od zastosowania. Regularne używanie kremu przynosi widoczne efekty już po 3 - 4 tygodniach kuracji, w zależności od stopnia grubości tkanki tłuszczowej oraz indywidualnej reakcji na produkt. W celu uzyskania najlepszych rezultatów oraz aby zoptymalizować działanie aktywnych składników, zabiegi kremem Iodase należy rozpocząć od 2 razy dziennie. W zależności od uzyskanych rezultatów, kurację można kontynuować tak długo jak potrzeba lub stosować w celu podtrzymania efektów leczenia”.
Faktycznie to działa!!! Wszystko jest zgodne w 100 % z opisem na opakowaniu, co jest dla mnie miłym zaskoczeniem, ponieważ zazwyczaj producenci „koloryzują' opis produktu”. Uczucie mrowienia jest dość intensywne, ale można się szybko przyzwyczaić. Pierwsze efekty zauważyłam już po niecałych 2 tygodniach stosowania - skóra jest wyraźnie gładsza, cellulit faktycznie zmniejsza się.
Opakowanie nie jest zachwycające, ale chyba bardziej liczy się zawartość. Zapach jest dość intensywny, ale nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Konsystencja dość gęstego kremu - ale nie za gęstego, dobrze się rozprowadza - sprawia, że produkt staje się bardzo wydajny.
Jedynym minusem może być dla niektórych cena - waha się od 85 zł do nawet 125 zł, ale uważam, że przy tak skutecznym działaniu produkt wart jest tych pieniędzy.
Producent | Iodase |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antycellulitowe, rozstępy |
Przybliżona cena | 100.00 PLN |