„Gruboziarnisty, antycellulitowy peeling do ciała na bazie brązowego cukru z wyjątkowymi i naturalnymi składnikami aktywnymi: melasa, algi brązowe, glinka zielona, olej avocado (Ecocert), olej jojoba, olej ze słodkich migdałów, olej macadamia, masło shea (Ecocert Greenlife), olejek pomarańczowy”.
Zacznę od tego, że peelingowanie ciała to mój ulubiony zabieg pielęgnacyjny. Przetestowałam mnóstwo peelingów i jestem bardzo wymagająca względem tego kosmetyku.
Peeling Naturioska występuje w dwóch wariantach opakowań: 200 g (detalicznym) oraz 500 g (profesjonalnym). Posiadam mniejszy.
Kosmetyk przede wszystkim zaskakuje drobinkami w czarnym kolorze - przypomina mi bardzo wyglądem domowy peeling robiony z kawy. Jest jednak o wiele przyjemniejszy w aplikacji i nie jest tak agresywny jak ten domowy. Zapach peelingu jest cudowny, niebanalny i bardzo naturalny. Przypomina mi gorzką skórkę pomarańczy, smażoną na miodzie do ciasta (jak to robię). Nie jest to żaden słodki zapach, jest bardziej orientalny. Używanie tego peelingu dostarcza niesamowitych wrażeń zmysłowych, a jeszcze bardzo długo po zmyciu kosmetyku skóra ciała pachnie. Pomimo że peeling jest cukrowy, nie rozpuszcza się szybko, tak jak inne pod wpływem kontaktu z wodą. Jest bardzo gęsty, w opakowaniu to praktycznie taka bryła drobinek połączona odżywiającymi skórę olejkami.
Peeling bardzo dobrze aplikuje się na skórę, ma odpowiedni poślizg, dzięki czemu można dodatkowo wykonać przyjemny masaż ciała, bez obawy o poranienie skóry. Od razu zaznaczam, że tego kosmetyku używałam nie tylko na części ciała pokryte cellulitem, ale na całe ciało. Bardzo fajnie wygładza skórę, która staje się przyjemnie miękka, delikatna i gładka. Czuje się, że skóra całego ciała jest odświeżona, że „oddycha” na nowo. Co do działania antycellulitowego, to skóra w problemowych miejscach stała się jakby bardziej zwarta i gładsza.
Po zmyciu kosmetyku zbędne jest nakładanie dodatkowego preparatu pielęgnacyjnego do ciała, ponieważ skóra jest dobrze nawilżona i lekko natłuszczona. Peeling delikatnie rozgrzewa, skóra w trakcie masowania robi się lekko czerwona, ale zaraz przy zmywaniu letnią wodą zaczerwienienie znika. Drobinki są naprawdę duże, ale nie podrażniają skóry.
Efekt odżywienia skóry utrzymał się u mnie kilka dni i ze względu na tę skuteczność kosmetyku wystarcza mi używanie go tylko raz w tygodniu. Produkt jest więc bardzo wydajny.
Opakowanie jest lekkie, wygodne i plastikowe. Sam skład produktu to gratka dla fanek kosmetyków naturalnych. Peeling posiada certyfikat Ecocert.
Jest to naprawdę świetny peeling, taki z prawdziwego zdarzenia, który świetnie złuszcza skórę, a jednocześnie nie jest dla niej agresywny. Jak dla mnie to rewelacja, więc szczerze polecam, zwłaszcza osobom wymagającym!
Producent | Naturioska |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 55.00 PLN |