Lubię eksperymentować z kosmetykami, ciągle testuję nowe i niewiele jest takich, do których wracam. Akurat ten peeling należy właśnie do takich obowiązkowych pozycji na mojej kosmetycznej półce – nie potrafię się bez niego obyć!
Co sprawia, ze mam słabość właśnie do niego? Chyba przede wszystkim stosunek ceny do jakości i to, że świetnie spełnia swoją funkcję – a to najważniejsze, gdyż peelingu używam codziennie. Ponad to jest on na tyle delikatny, że z powodzeniem możemy użyć go do twarzy, a zarazem na tyle stanowczy, by skutecznie działać na powierzchni całego ciała. Nie pozostawia skóry napiętej, ani przesuszonej, gdyż jego konsystencja i właściwości przypominają nieco balsam, który nawilża, lekko natłuszcza i łagodzi wszelkie podrażnienia.
Niestety porównując dwa ostatnie opakowania, które zużyłam, zauważyłam coś przykrego. Otóż jego konsystencja stała się dużo rzadsza, przez co spadła jego wydajność, a zapach, dawniej przyjemny, jakby wiosenny, dziś przypomina wosk. Nie jest to uciążliwe, ale świadczy o tym, że firma minimalizuje koszty produkcji swoich najtańszych kosmetyków – a szkoda, bo z dwojga złego wolałabym zapłacić troszkę więcej i dostać dokładnie taki sam kosmetyk jak zwykle. Łudzę się, że trafiłam na jakąś gorszą sztukę, ale jeżeli problem powtórzy się następnym razem, to chyba zastanowię się nad poszukaniem sobie nowego ulubieńca, bo kto wie, może następnym razem znajdę w nim o połowę mniej granulek...
Na dzień dzisiejszy, żywię jednak do tego peelingu ogromny sentyment i śmiało mogę go polecić osobom szukającym dobrego kosmetyku za rozsądną cenę.
Producent | PharmaCF |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |