Podsumowanie:
Wywiedziona na pokuszenie, przez opinie na tym forum poszłam na poszukiwanie błyszczyka Bell. Zadanie to nie było łatwe, bo firma choć ma dobre kosmetyki to jakoś po macoszemu trktowana jest przez sklepy kosmetyczne. Jeden w miescie sklep, który prowadzi sprzedaż tych kosmetyków, akurat tego produktu nie miał. Ale na szczeście w malutkim takim nie szczegulnym sklepiku, znalazłam go!!! No może nie było akurat w nim dużego wyboru w kolorach ale i tak znalazłam coś dla siebie. Mam błyszczyk Bell numer 41 i wiecie co, jest śliczny!!! Bardzo ładnie dopasowuje sie do koloru ust:) I bardzo ładnie mieni sie. Moze nie trzyma sie długo na ustach (pozostawia małe dyskretnie błyszczące iskierki) i moze zapach nie jest rewelacyjny (ale przcierz to błyszczyk!! one i tak nie trzymaja sie długo, a ja mam jeszcze tendencje do zjadania wszystkieego co mam naustach) Po mimo wszystko to i tak jest on najlepszy jaki miałam. (a wierzcie mi czego ja nie miałam)Polecam i najwyższa note daję:)
Opakowanie:
Zapach:
Konsystencja:
Działanie: