Ostatnimi czasy wiele słyszy się o depilacji pastą cukrową. W gabinetach kosmetycznych reklamowana jest jako absolutny hit (szkoda, że nie cenowy), natomiast panie wymieniają między sobą recepturę tajemniczej mikstury w celu zrobienia pasty - samodzielnie w domu. Skutek przyrządzania tego specyfiku jest różny. Jednym się udaje innym nie. Okazuje się, że masa wychodzi twarda jak kamień lub jest za rzadka... Dziewczyny narzekają też na oparzenia skóry, przypalone garnki i stracony czas przy przygotowaniu pasty.

Ponieważ lubię wszystko, co nowe i egzotyczne także próbowałam sama zrobić pastę domowym sposobem - niestety z marnym skutkiem. Postanowiłam się jednak nie poddawać i zakupiłam gotową pastę cukrową...

I musze przyznać, że nie zawiodłam się, w końcu moje ciało jest gładkie i bez podrażnień, choć minęły już ponad 19 dni (liczę skrupulatnie)!!!

Pasta składa się z miodu, cukru, cytryny, domieszki żywicy oraz mieszaniny ziół. Nie zawiera żadnych konserwantów. Nie wywołuje uczuleń. Zapach ma ładny słodkawy, ale nie mdły.

Żeby ją rozgrzać wystarczy włożyć beczułkę z pastą na 10 - 12 min do naczynia z gorącą wodą, potem nałożyć cienko na skórę, przykleić pasek i zerwać.

Depilacja pastą boli mniej, ponieważ nie przykleja się ona do skóry tylko do włosów. Stosuje się ją lekko ciepłą a nie gorącą, dlatego mogą jej używać osoby z żylakami lub rozszerzonymi naczynkami. Resztki pasty są łatwo zmywane - wystarczy tylko gąbka z ciepłą wodą.

Kolejną zaletą jest to, że nie trzeba "hodować włosów" (chowając je skrzętnie pod spodniami) do depilacji pastą, ponieważ usuwa nawet te bardzo króciutkie.

Beczułka nierozgrzanej pasty (270 g) kosztuje ok. 40 zł, nie jest to może mało, ale pasta jest bardzo wydajna. Po pierwszej depilacji nóg, rąk i bikini zużyłam ok. 25 g

Podsumowując: gorąco polecam wszystkim tym, którzy chcą mieć gładkie ciało bez krostek i podrażnień i nie chcą wydawać fortuny u kosmetyczki!!!

4.12

Ocena na postawie 57 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę