Mam jakieś takie szczęście, że często obdarowywana jestem perfumami, i to ze wszystkich stron. Tym razem kilka słów o prezencie od (przyszłej) teściowej.
Dawno temu, pod koniec lat 80., jeszcze jako nastolatka, używałam wspólnie z mamą perfum "Gabriela Sabatini" - tych granatowo-fioletowych. Po kilkunastu latach powróciłam do innego zapachu proponowanego przez słynną tenisistkę.
Perfumy "Summer" ukazały się na rynku w 2000 roku. Choć umieszczone w niemal niezmienionym flakoniku, typowym dla Sabatini, niemal całkowicie różnią się od pierwszego jej "dziecka". "Niemal", bo niezmienna pozostała ich wyrazistość i długotrwałość. Określone zostały jako świeże, kwiatowe, z cytrusową nutą.
Zapach raczej nie jest wyrafinowany; to - waham się, czy użyć tego określenia - propozycja dla szerokiego kręgu odbiorców. Propozycja nie najgorsza.
Wbrew nazwie, perfumy te polecam na zimę. Dlaczego? Bo są "letnie", słodkie, słoneczne, rozgrzewające. Gdyby zapach mógł sprawiać, że robi nam się ciepło, ten ogrzałby nas na pewno. Na czekające nas miesiące zimna, słoty i szarugi - jak znalazł. Jeśli więc potrzeba Ci trochę letniej atmosfery, możesz sięgnąć po "Summer".
20ml kosztuje około 56zł.
Producent | Gabriela Sabatini |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 56.00 PLN |