Opisywany balsam do ciała wchodzi w skład linii Spa Sensation. Jeśli chcemy skompletować serię, mamy jeszcze w ofercie peeling solny i cukrowy (Salt Scrub, Sugar Scrub), olejek (Contouring Oil), lotion antycellulitowy (Anti Cellulite Lotion) i ujędrniający skórę żel do ciała (Straffendes Körpergel).
Ale do rzeczy. Z działania balsamu jestem bardzo zadowolona. Jest niezwykle wydajny, ma właściwą konsystencję. Zaleca się, by używać go rano. I nie bez kozery. Miły masaż na pewno będzie obiecującym początkiem dnia, a lekkość, doskonała wręcz wchłanialność i absolutny brak tłustej powłoki umożliwiają natychmiastowe wskoczenie w ubranie po porannym prysznicu. Skóra nie błyszczy się, nie lepi. W dotyku jest tak mięciutka, jakbyśmy dotykali aksamitu. Do nowych kosmetyków podchodzę z dużym sceptycyzmem i nieufnością, jednak w tym przypadku byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i w tym, co piszę, nie ma przesady. Skóra jest odświeżona i zadbana.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jeden mankament. Na pozór świeży, przypominający konwalie zapach po zetknięciu ze skórą zmienia się w chemiczno-lekarstwową, nieprzyjemną woń. A mogło być tak pięknie...
Zapach wskazuje na małą "naturalność" produktu. Na tym się nie znam, ale w podanym składzie odnalazłam olejek oliwkowy, ekstrakt z miłorzębu japońskiego i alg.
Ogólnie polecam, jeśli komuś nie przeszkadza zapach, a liczy się dla niego tylko efekt.
Producent | Biodroga |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |