W zasadzie sam szampon, bez odżywki jest niewiele warty. Dobra odżywka natomiast jest w stanie zrekompensować nam działanie nawet najbardziej lichego szamponu, jednak najlepsze efekty zawsze uzyskamy, kiedy działamy kompleksowo, stosując obydwa kosmetyki z tej samej serii. I taką własnie zasada kierowałam się wybierając tą odżywkę, choć nie ukrywam, że to właśnie na jej premierę czekałam z takim utęsknieniem.

Kosmetyk zamknięty jest w 200 ml butelce, stawianej na klapce – dzięki temu bez trudu można ją zużyć do ostatniej kropli. Jest uroczo różowa i bardzo oryginalnie prezentuje się na łazienkowej półce.

Typowa dla Elseve, średnio gęsta konsystencja sprawia, że odżywka jest bardzo wydajna i przy równoczesnym stosowaniu, starcza na nieco dłużej niż szampon z tej samej serii. Nakłada się bez problemu, nie spływa. Można ją spłukać natychmiast po nałożeniu, lub dla lepszego efektu zaczekać dłuższą chwilkę. Jej zapach jest nieco słodszy niż zapach szamponu, jednak również przypomina woń kwiatu lotosu. Jest bardzo przyjemny i długo utrzymuje się na włosach.

Teraz słów kilka o efektach. Na pewno główna obietnica producenta została dotrzymana – odżywka ułatwia rozczesywanie i rozplątuje największe kołtuny powstające podczas pospiesznego mycia włosów. Ponad to pogłębia działanie szamponu, czyli sprawia, że włosy są jeszcze bardziej miękkie i bardziej błyszczące. W moim przypadku przełożyło się to także na podkreślenie falowania i oporność na prostownicę, ale jestem w stanie to przeboleć, gdyż włosy układają się dużo lepiej niż po innych odżywkach.

Każde kolejne zastosowanie pogłębia połysk, jednak po około 2 tygodniach trzeba zrobić kilkudniową przerwę na szampon oczyszczający i inną odżywkę, gdyż włosy zyskują tendencję do zbyt szybkiego przetłuszczania się. W moim przypadku to typowe podczas używania wszystkich „kolorowych” Elseve. Ciekawy efekt, oczywiście w zależności od potrzeb, można stosując szampon i odżywkę z dwóch różnych linii Elseve, np. szampon do włosów przetłuszczających się i właśnie tą odżywkę – taki układ jest chyba najkorzystniejszy dla posiadaczek grubych i „ciężkich” włosów.

I właśnie takim osobom, posiadaczkom grubych i mocnych, ale nie puszących się włosach polecam tą odżywkę. Panie o włosach cienkich i delikatnych mogą się poczuć za mocno „przylizane”.

3.73

Ocena na postawie 49 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę