Pierwsza i najważniejsza rzecz w preparatach do demakijażu, a szczególnie tych do demakijażu oczu to maksymalne zmniejszenie tarcia. „Demakijażować się” można i czystą wodą, ale każdy, kto próbował – wie, że tarcie jest ogromne, makijaż nie chce się „ześliznąć” a o podrażnienia nietrudno. Dlatego też wśród preparatów do demakijażu prym wiodą dwufazy. Trudno wyobrazić sobie dwufazowy preparat, który nie byłby tłusty. A jednak – ja na taki trafiłam i wbrew pozorom wcale nie działa to na jego korzyść.
Zacznijmy od konsystencji. To, co w przypadku innych kosmetyków ucieszyłoby mnie, tu przyprawia co najmniej o zdziwienie. Płyn przypomina nieco zagęszczony tonik, niestety zupełnie brak mu „poślizgu”. Nawet postępując ultra-delikatnie, w myśl zasady bez pośpiechu i nic na siłę – po demakijażu oczu czuję ogromny dyskomfort. Skóra nie jest zaczerwieniona, ale wyraźnie podrażniona. Oczy może nie pieką, ale pojawia się ogromne uczucie ich zmęczenia – oznacza to, że preparat przesusza spojówki. Problem rozwiązują nawilżające krople do oczu albo „sztuczne łzy”, ale na dłuższą metę gra nie jest warta świeczki.
Niestety, także zmywanie tuszu sprawia mu pewien problem. Wiele zależy oczywiście od samego tuszu. Po tych, które pozostają miękkie na rzęsach zostają najwyżej grudki, natomiast tych wysychających „na sztywno” preparat nie rozpuszcza prawie wcale. I tu zaczyna się dramat, bo nie wystarczy przyłożyć wacik i przytrzymać! Z każdym przetarciem podrażnienie powieki wzrasta aż w końcu czujemy ogień. To niedopuszczalne! Wole nie myśleć jak zachowuje się w interakcji z tuszami wodoodpornymi...
Demakijaż twarzy przebiega nieco łagodniej. Puder i zanieczyszczenia zmywają się bez problemu. Skóra jest gładka i dobrze nawilżona, nie ma tłustego filmu. Jednak występuje jakieś niewidoczne gołym okiem podrażnienie i uczucie dyskomfortu. To również dziwi, bo preparat polecany jest dla cery wrażliwej ze skłonnością do podrażnień.
Kolejny minus za zapach. Choć jest przyjemny, to w moim odczuciu jest zupełnie zbędny w preparacie do demakijażu oczu. Do tego może zwiększać ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych. Przy okazji chciałam skrytykować skład – w tej kategorii cenowej tak ciężka chemia nie powinna się pojawiać. Zapewne stąd niezadowolenie skóry.
Szczęście w nieszczęściu, że nie jest zbyt wydajny. Jednak te 160ml mocno przerasta moje możliwości – chyba poszukam mu nowego właściciela.
Nie polecam!
Producent | BanDi |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Demakijaż oczu i ust |
Przybliżona cena | 33.00 PLN |