Ta maska do włosów wpadła w moje ręce dość przypadkowo. Z natury mam dość niesforne i puchate włosy, które zawsze sprawiały mi bardzo dużo problemów - jest ich dużo i przypominają słomę. Wypróbowałam niezliczoną ilość specyfików, zarówno tych naturalnych jak i tych mniej. Nic nie pomagało. Straciłam już doszczętnie nadzieje, że da się z nimi cokolwiek zrobić.
Poszłam do fryzjerki, żeby coś zrobiła z moją „szopą” i nie dość, że znalazła genialne rozwiązanie dla moich włosków, to jeszcze poleciła mi tą włoską maseczkę, którą nabyłam u niej w salonie.
Maseczka jest zamknięta w odpornym i nie przeciekającym, plastikowym słoiku o pojemności 300 ml, z granatową zakrętką. Konsystencja maseczki jest odpowiednia, można ją łatwo wydobyć z opakowania, nie spływa z włosów.
A działanie? Moje włoski są nawilżone, nie są już tak puchate i stały się miłe w dotyku. Fryzjerka powiedziała mi, że jeszcze lepszy efekt uzyskam robiąc z tej maseczki kompres, który należałoby trzymać na głowie 20 minut.
Maseczka jest bardzo wydajna. Oczywiście wszystko zależy od długości włosów i częstotliwości stosowania specyfiku, ale przy moich półdługich włosach i stosowaniu jej raz na kilka dni, zużyłam zaledwie połowę opakowania, a mam ją od miesiąca.
Ogólnie rzecz biorąc - polecam.
Producent | Novita |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do spłukiwania |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |