Balsam dość kiepskiej jakości, stanowczo odradzam, jeżeli jakaś pani chciałaby przedłużyć trwałość zapachu My Manifesto Isabelli Rossellini. Przede wszystkim, dlatego, że balsam pachnie nie tylko perfumami, ale i plastikową buteleczką, w której się znajduje. I naprawdę nie jest to najprzyjemniejszy aromat. Co więcej, jest dość „ostry”, bo w przypadku lekkich podrażnień skóra po jego zastosowaniu piecze w newralgicznych miejscach. Nawilża przeciętnie, do suchej skóry jest z pewnością niewystarczający. Wyprodukowane przez teoretycznie dobrą firmę, nie powinno mieć tych wszystkich negatywnych cech. A jednak marka to nie wszystko...
Plusem jest konsystencja – leciutka jak mgiełka, przez co bardzo łatwo się rozprowadza na skórze. Właściwie ten kosmetyk powinien nazywać się „mleczko”, a nie „balsam”.
Opakowanie też jest zaletą. Eleganckie i proste w formie, z dozownikiem, stanowi ozdobę łazienki. Niestety, na tym się kończy.
Producent | Coty |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 59.00 PLN |