Jest to kosmetyk dwufazowy, podzielony na dwie części. W jednej z nich znajdziemy białą odżywkę, którą oczywiście nakładamy na rzęsy jako pierwszą. W drugiej komorze mieści się tusz. Każda z komór ma pojemność 9 ml.
Otóż po wykonaniu kroku pierwszego - czyli po nałożeniu odżywki na rzęsy, można już zauważyć ich wydłużenie, natomiast tusz wydłuża je jeszcze bardziej i nadaje bardzo intensywny czarny kolor. Jeżeli chodzi o pogrubianie, to nie jest tak źle, choć mogłoby być lepiej. Jest to jednak mascara mająca na celu wydłużanie rzęs, więc nie będę narzekać na pogrubianie. Tusz nakłada się dość łatwo, nie tworzą się grudki, ale niestety trzeba bardzo uważać, żeby nie przesadzić z ilością, bo łatwo skleja rzęsy. Makijaż nie rozmazuje się i utrzymuje przez wiele godzin.
Średnio podoba mi się opakowanie, gdyż wydaje mi się zbyt "toporne" i mało oryginalne. Jednak nie tak istotny jest przecież wygląd, tylko działanie, a jeżeli chodzi o to, to mogę ten tusz polecić z czystym sumieniem.