Najgorsze mam za sobą - przez kilka lat męczyłam się z trądzikiem. Na szczęście nie wyrządził on żadnych poważnych szkód na mojej twarzy. Niestety czasem pojawiają się drobne krostki. Moja cera strasznie się przetłuszcza, jest szara, zmęczona, zanieczyszczona, widać rozszerzone pory oraz zaskórniki. Polecono mi krem Argiletz – regeneracyjny, na bazie białej glinki. Przeznaczony jest do każdego rodzaju cery.
Krem jest niepozorny, opakowanie bez rewelacji, mało efektowne, zawiera 40 ml kremu. Już po kilku dniach zauważyłam efekty. Skóra po jego użyciu zdecydowanie mniej błyszczy, nie pojawiają się krostki i grudki. Rano jest wypoczęta i świeża. Dzięki temu kosmetykowi mam skórę wygładzoną, odżywioną, odpowiednio nawilżoną. Krem doskonale koi wszelkie podrażnienia. Potrafi zmatowić skórę i nie zatyka porów.
Również konsystencji i zapachowi nie mam nic to zarzucenia. Konsystencja jest delikatna, nietłusta, przypomina budyń. Łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Idealnie nadaje się pod makijaż, podkład na tym kremie się nie wałkuje. Zapach nie jest drażniący i delikatny, prawie niewyczuwalny.
Firmę Argiletz znam przede wszystkim ze świetnych glinkowych maseczek, ale teraz wiem, że ma równie dobre kremy. Do tego na pewno jeszcze powrócę, bo za tą cenę jest doskonały i niezastąpiony. Polecam wszystkim dziewczynom, które mają problemy z tłustą i mieszaną cerą oraz krostkami.
Producent | Argiletz |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: do cery trądzikowej |
Przybliżona cena | 19.00 PLN |