Viagra dla kobiet już wkrótce? Wiele kobiet na nią czeka!
EWA ORACZ • dawno temuNiebieska dla mężczyzn a różowa dla kobiet? Tak, jest tabletka zwiększająca libido dla kobiet. Pytanie tylko gdzie? Czy mitem jest, że droga do kobiecego orgazmu wiedzie przez mózg? Prawie 40% kobiet ma problem z popędem seksualnym, czyżby dla przemysłu farmaceutycznego nie była to żyła złota jak w przypadku mężczyzn?
Różowa (ciekawe dlaczego) pigułka czeka na akceptację FDA, by trafić do amerykańskich aptek. Na razie 18 z 24 ekspertów zaleciło jej wprowadzenie na rynek, o dalszym losie zadecyduje jednak w sierpniu amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA). Flibanseryna, pomimo medialnego szumu i określania jej viagrą dla kobiet, działa w zupełnie inny sposób. Oddziałuje na układ nerwowy wywołując cały bukiet przeróżnych reakcji chemicznych składających się na podniecenie, nie zwiększa natomiast ciśnienia krwi jak słynna niebieska tabletka. Jej celem jest zwiększenie we krwi ilości hormonów szczęścia, dopaminy i noradrenaliny. Batalia o wpuszczenie pigułki na rynek trwa już jakiś czas, wcześniej została odrzucona przez FDA z powodu niskiej skuteczności i możliwych skutków ubocznych. Nie znane są także reakcje flibanseryny z innymi lekami i alkoholem, co jest dość dziwne. Skutki uboczne niepokoją, to oczywiste, mowa jest o omdleniach i spadku ciśnienia. To z ich powodu lek został już dwa razy odrzucony. Tym razem jednak eksperci badający działanie tabletki, stwierdzili, że pomimo niewielkiej skuteczności, substancja może pomóc pewnej grupie kobiet zmagających się z zaburzeniami popędu seksualnego, bo wyniki, które zaobserwowano, są już klinicznie istotne. Na ostateczny wynik musimy jednak poczekać. Już teraz wiadomo jednak, że leku nie można łączyć z alkoholem, a poza tym należy go brać… codziennie. Skąd więc porównanie do viagry, skoro działanie jest zupełnie inne, podobnie jak stosowanie?
Badania kliniczne wykazały, że kobiety przyjmujące flibanserynę odbywały statystycznie o 0,5 do 1 satysfakcjonującego stosunku więcej miesięcznie, przy czym punktem wyjściowym było od 2 do trzech zbliżeń miesięcznie - czy gra jest warta świeczki?
Gdy temat chemicznego wspomagania kobiecego libido pojawia się w mediach, podnoszą się od razu głosy z rożnych grup. Eksperci krzyczą, że nie tędy droga do kobiecego orgazmu, feministki chcą równego dostępu do takich środków, a internetowi frustraci krytykują wszystko i wszystkich. Grupy walczące o prawa kobiet zarzucają amerykańskiej agencji nierówne traktowanie ze względu na płeć.
Czekałyśmy wystarczająco długo. W 2015 r. równość płci w dostępie do preparatów leczących zaburzenia seksualne powinna być oczywistością – tak napisały aktywistki w petycji, pod którą zebrano już ponad 40 tysięcy podpisów.
Z tego co pamiętam, niebieska viagra także wywołuje skutki uboczne i przyczyniła się do wielu zgonów wśród sercowców, jednak nadal jest w sprzedaży. Kiedy nie można zażywać viagry? Przy chorobie wieńcowej, niskim lub wysokim ciśnieniu krwi, przy uszkodzeniu wątroby i nerek, chorobie wrzodowej, chorobie oczu, po przebytych udarach i zawałach. Spora lista prawda? To jednak nie powstrzymało FDA przed wypuszczeniem na rynek niebieskiego wspomagacza. Czy tylko mi wydaje się to dziwne przy możliwych omdleniach i spadku ciśnienia po różowej wersji? Z drugiej strony specjaliści wypowiadają się o ewentualnym wprowadzeniu na rynek flibanseryny tak:
Dopuszczenie do sprzedaży takiego leku ustanowi jak najgorszy precedens — mówi "New York Timesowi" dr Adriane Fugh-Berman z Uniwersytetu Georgetown. — Zaświadczy, że firmy, które wydadzą dostatecznie dużo pieniędzy, mogą zmusić FDA do akceptacji bezużytecznego lub niebezpiecznego leku.
Ten komentarz pozostawię bez komentarza, uśmiechnę się tylko pod nosem.
Statystki mówią o 35 do 40% kobiet z zaburzeniami popędu. W większości ulotek dotyczących niepożądanych skutków antykoncepcji hormonalnej można znaleźć informacje o możliwości spadku libido przy zażywaniu pigułek. Zatem problem niewątpliwie jest. U jednych kobiet jest to sprawa psychiki u innych fizjologia. Nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka tylko dlatego, że problem z popędem jest u kobiety. Tyle ile jest kobiet, tyle jest dróg do orgazmu. A męskich ekspertów od kobiecego podniecenia zachęcam do lepszego poznania kobiet. Kobieca viagra powinna być na rynku, bo są kobiety, które jej potrzebują. Czy zostały pozostawione bez pomocy i muszą czekać na decyzje FDA do sierpnia? No właśnie nie do końca. Nie wiem dlaczego wokół leku, o którym mowa, zrobił się taki szum, skoro damska wersja viagry od dawna jest dostępna na rynku, choć nielegalnie. Lowegra, bo o niej mowa, jest lekiem generycznym, który zawiera tak samo jak viagra aktywny składnik cytrynian sildenafilu. Wzmaga ukrwienie narządów płciowych kobiety, w szczególności łechtaczki, przez co ułatwia jej wzwód. W wyniku tego krew do ciał jamistych dopływa bez zakłóceń, bez względu na to, co jest przyczyną ewentualnych zaburzeń – czynnik psychologiczny czy fizjologiczny.
Dlaczego lek jest nielegalny? Pfizer posiada patent na sildenafil i dopóki on nie wygaśnie, nie można kupić tego środka legalnie. Oczywiście nie namawiam nikogo do zakupu nielegalnych środków, łamania prawa i szkodzenia sobie farmaceutykami niewiadomego pochodzenia i działania. Na rynku można spotkać poza tym łatwo dostępne podróbki viagry z Chin, także w damskiej wersji. Zachęcam raczej do dokładnego przemyślenia sprawy, zanim jakikolwiek środek chemiczny włoży się do ust i skorzystania z porady farmaceuty lub lekarza. Najważniejsze jest, by nie zrobić sobie krzywdy. Damska viagra produkowana jest w Indiach. Pytanie dlaczego Pfizer jej nie wypuścił na rynek? Podobno nie działała zadowalająco na kobiety i już kilka lat temu zaprzestano badań. Może jednak jest element prawdy w farmaceutycznej dyskryminacji? Jak sądzicie?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze