Mój mąż woli schabowego od zdrowej diety. List do Dietetyka
NINA WESOŁOWSKA • dawno temuZdrowe nawyki żywieniowe nie tylko wpływają na nasz wygląd, zgrabną sylwetkę, ale też na nasze zdrowie. Dobrze, gdy o prawidłowym odżywianiu pamięta cała rodzina i wspólnie wspiera się w chwilach słabości. Jak przekonać bliskich do zmiany przyzwyczajeń? Na list Zosi z Sandomierza odpowiada Agnieszka Boryna, konsultantka ds. prawidłowego odżywiania.
Zdrowe nawyki żywieniowe nie tylko wpływają na nasz wygląd, zgrabną sylwetkę, ale też na nasze zdrowie. Dobrze, gdy o prawidłowym odżywianiu pamięta cała rodzina i wspólnie wspiera się w chwilach słabości. Jak przekonać bliskich do zmiany przyzwyczajeń? Na list Zosi z Sandomierza odpowiada Agnieszka Boryna, konsultantka ds. prawidłowego odżywiania.
Pani Agnieszko!
Jestem na diecie, jem wszystko, ale w mniejszych ilościach i inaczej przygotowane, mniej tłuszczu, więcej warzyw i owoców. Dieta mi się podoba, widzę efekty w postaci szczuplejszej sylwetki, ale przede wszystkim czuję się zdrowsza, znikły moje dolegliwości w postaci wzdęć i zgagi, mam więcej energii, nie miewam humorków. Chciałabym już zawsze stosować się do tych porad odżywiania, ale jest jeden problem. Nie umiem przekonać męża do jedzenia większej ilości warzyw i owoców, do zjadania mniejszych porcji, do jedzenia bez panierki, niesmażonego, do jogurtów naturalnych z otrębami. Jemu nic nie smakuje oprócz tradycyjnej kuchni ociekającej tłuszczem. A ja nie mam zamiaru gotować dwóch obiadów dla mnie i dla niego i przygotowywać kilku posiłków dziennie. Chcę, żeby pokochał nowe nawyki, zmienił przyzwyczajenia. Czy ma Pani na to jakieś pomysły?
Zośka z Sandomierza
***
Agnieszka Boryna — konsultantka ds. prawidłowego odżywiania. Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie prowadzi warsztaty prawidłowego odżywiania dla osób, które mimo katorżniczych diet nie uzyskują wymarzonej sylwetki, dla osób z niedowagą, które chętnie przyjmą parę kilogramów oraz dla osób, które po prostu chcą usystematyzować i rozszerzyć swoją dotychczasową wiedzę. Prywatnie uwielbia wypróbowywać nowe przepisy kulinarne i wyszukiwać zdrowszej alternatywy tradycyjnych polskich dań. Otwarta i ciekawa wszystkich eko nowości pojawiających się na rynku.
Witam Panią!
Gratuluję Pani podjętej decyzji o zmianie sposobu odżywiania. Lepsze samopoczucie, widoczne efekty i przede wszystkim zmiana rozmiaru ubrań na mniejszy są dla nas kobiet najlepszą motywacją. Idealnie jest, kiedy w tworzeniu nowych nawyków żywieniowych uczestniczy cała rodzina. Wsparcie ze strony osoby nam najbliższej, w Pani przypadku męża, jest bardzo istotne.
Codzienna konfrontacja dwóch skrajnie rożnych sposobów przygotowania potraw nie należy do rzeczy łatwych. Jak więc przekonać fana smażonych na głębokim tłuszczu kotletów schabowych do grillowanej piersi kurczaka serwowanej z bukietem świeżych warzyw? Z tego co Pani pisze, wnioskuję, że przedstawienie mężowi argumentów wynikających z troski o jego zdrowie na niewiele się zda. Warto jednak wskazać tę właściwą drogę. Tak więc uważam, że metoda radykalnych kroków będzie najlepszym, aczkolwiek wcale nie najłatwiejszym rozwiązaniem. Proszę spróbować całkowicie zmienić listę zakupów oraz produkty, które znajdą się w lodówce i spiżarni. Dopóki mąż będzie mógł wybierać pomiędzy tym, co lubi a tym co zdrowe, na pewno sięgnie po to pierwsze. Jeśli przygotuje Pani zdrowy i pełnowartościowy obiad i nie będzie alternatywy w postaci schabowego i zasmażanych ziemniaczków, podejrzewam, że mąż zdecyduje się na serwowane przez Panią danie a nie na… głodówkę. Dobrze byłoby też "podsuwać" mężowi zamiast batoników rozmaite zdrowe przekąski w postaci np.: przepysznych owoców, których wybór jest tak ogromny, że trudno będzie wpaść w rutynę. Nie będzie to łatwe i spotka się z buntem na pokładzie. Jednak jestem pewna, że jeśli mąż spróbuje kuchni zdrowej i lekkiej, szybko zauważy, że jest ona smaczna, pożywna i zaspokaja głód na dłuższy czas.
Możemy zamienić ukochanego przez męża schabowego ze smażonymi ziemniakami i kapustką na zdrowszą wersję tego dania. Sposób jest bardzo prosty, wygodny w wykonaniu i co najważniejsze smaczny i zdrowy. Uprzednio przyprawiony kotlet schabowy po obu stronach moczymy w samym białku kurzym, a następnie obtaczamy w zmielonym siemieniu lnianym (panierkę możemy również przygotować np.: ze zmielonych orzechów pistacjowych lub włoskich), umieszczamy na ruszcie i pieczemy w temperaturze 200 stopni C. Ziemniaki dokładnie myjemy i kroimy w ćwiartki. Nie obieramy, ponieważ najwięcej wartości odżywczych kryje się w skórce. Delikatnie smarujemy oliwą z oliwek, przyprawiamy solą z pieprzem i umieszczamy w piekarniku. Kapustę kiszoną wraz z posiekaną cebulką i jabłkami pokrojonymi w kostkę doprawiamy solą i pieprzem i dodajmy oliwę z oliwek. Taka forma ulubionego przez wielu mężczyzn dania może mieć nawet około 400 kalorii mniej niż tradycyjna.
Życzę Pani dużo wytrwałości. Proszę się nie poddawać, ponieważ jestem pewna, że uda się przekonać męża do nowego, lepszego stylu życia.
Pozdrawiam
Agnieszka Boryna
kontakt do konsultantki ds. prawidłowego odżywiania: www.swiat-zdrowia.com.pl, https://facebook.com/swiatzdrowiacompl
Opracowała: Nina Wesołowska. Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dietetytczki, magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dietetyka)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze