W poszukiwaniu smaków
ANNA RADOMSKA • dawno temuDziecko jest smakoszem od urodzenia – rodzi się z ukształtowaną zdolnością różnicowania podstawowych smaków – słodkiego, kwaśnego, gorzkiego i słonego. Zmysł smaku – zwłaszcza w pierwszym roku życia – odgrywa niebagatelną rolę w poznawaniu świata. Każdy z nowych przedmiotów maluch bierze bowiem do ust, smakuje go i bada w ten sposób.

Od momentu narodzin dziecko, podobnie jak dorosły, preferuje smak słodki, gdyż pobudza on wydzielanie endorfin, przez co uspokaja, poprawia nastrój, ułatwia koncentrację uwagi. W ciągu kilku pierwszych miesięcy życia wzrasta wrażliwość niemowlęcia na smak słony i gorzki.
Dlaczego ważne jest próbowanie nowych smaków przez dziecko?
Dziecko powinno odkrywać świat przy pomocy wszystkich zmysłów, także smaku. Gromadzone doświadczenia, w tym również smakowe, pogłębiają jego wiedzę o otaczającej rzeczywistości i o nim samym – pozwalają odnaleźć własne, specyficzne upodobania. Bezpośredni kontakt z nowymi smakami, próbowanie ich ćwiczy zdolność rozpoznawania i subtelnego różnicowania wrażeń, których dostarczają. A zatem oferowanie maluchowi smakowych nowinek stymuluje jego rozwój poznawczy.

Preferencje smakowe dziecka kształtują się w pierwszych trzech latach życia. Wystarczająco częsta w tym okresie degustacja nowych potraw pozwala maluchowi wyrobić osobisty, niepowtarzalny gust. Próbowanie nowych smaków i ustalanie tego, co odpowiada, pozwala na samookreślenie w sferze lubię/nie lubię, przez co rozwija poczucie tożsamości malucha. Wreszcie, badania naukowe dowodzą, że preferencje smakowe nie są dziedziczone, tylko nabywane w drodze uczenia się. Dlatego szalenie istotne wydaje się stwarzanie dziecku okazji do eksperymentowania ze smakami.
Jak zachęcać dziecko do próbowania nowych smaków?
Tolerowanie nowych smaków przychodzi z czasem i nie da się tego procesu sztucznie przyspieszyć. Można jednak, a nawet powinno się systematycznie zachęcać dziecko do degustacji nowych dań. Malucha należy stopniowo oswajać z nowościami smakowymi. Najlepiej robić to dodając do znanych mu i lubianych przez niego potraw pojedynczy, nowy składnik, np. owoc do kaszki. Takie zmodyfikowane danie powinno się serwować w przyjemnych dla dziecka okolicznościach i wówczas, gdy jest ono głodne. Ponadto, warto dbać o to, by przyrządzane potrawy były nie tylko „inaczej smaczne”, ale miały kuszący zapach i estetyczny wygląd. Zaleca się również częste zmiany dań i sposobu ich przygotowywania. Organizm dziecka wymaga bowiem urozmaiconego pożywienia. W trakcie posiłku nie zaszkodzi także zachęcać dziecko do opisania smaku potrawy. Warto także oddziaływać własnym przykładem – samemu być otwartym na smakowe eksperymenty, rozbudzać dziecięcą ciekawość, opowiadając o własnych doznaniach i – również tym sposobem – zachęcać potomka do próbowania nowości.
Dlaczego nie należy się zniechęcać, gdy dziecku nie smakuje i nie należy go zmuszać do jedzenia?
Maluch nieco inaczej postrzega świat, w tym smaki, niż człowiek dorosły. Ten ostatni porządkuje zbierane doświadczenia, również smakowe. Tymczasem niemowlę odbiera je w sposób globalny, niezróżnicowany, chaotyczny. Mieszanie wrażeń płynących z różnych modalności zmysłowych, tzw. synestezja, sprawia, iż nowonarodzone dziecko smaki także widzi, słyszy, dotyka ich. Inaczej smakuje mu mleko, gdy słyszy płynące z radia wiadomości i butelkę podaje mu ojciec, a inaczej, gdy słucha głosu matki i – karmione piersią – widzi jej twarz. Stopniowo, wraz z wiekiem i powtarzalnością przeżyć niemowlę przypisuje smakom konkretne, stałe miejsce w strukturze własnych doświadczeń. A zatem przejawiana przez malucha w określonym momencie i kontekście niechęć wobec nowego smaku może po jakimś czasie zamienić się w prawdziwy wobec niego entuzjazm. Tym bardziej, że preferencje smakowe są wyjątkowo plastyczne. Wniosek? Nie należy przejmować się pierwszą, negatywną reakcją dziecka, ale – po pewnym czasie (upływie kilku dni, tygodni, miesięcy) – cierpliwie ponawiać próby.

Konsekwentne zachęcanie do próbowania nowych smaków wydaje się być istotne także dlatego, gdyż dzięki niemu dorosły dodatkowo zaszczepia maluchowi określoną, pozytywną postawę wobec nowości – uczy otwartości na niestandardowe doświadczenia, tolerancji i elastyczności wobec odmienności i różnorodności, rozbudza potrzebę eksplorowania i eksperymentowania. Badania pokazują, że wczesny dostęp do szerokiej gamy bodźców smakowych zmniejsza wrodzoną obawę przed nowym pożywieniem.
Nie należy jednak wbrew oporom dziecka nakłaniać go do próbowania nowych smaków. Z pewnością nie będą mu się one dobrze kojarzyły, jeśli degustacji dania będzie towarzyszyła atmosfera napięcia, perswazji, przymusu. Ponadto, w takich sytuacjach maluch może nabrać trwałych uprzedzeń i reagować oporem wobec określonych potraw. Kiedy zatem ujawnia się różnica zdań co do smaków, ważne jest, aby uznać i zaakceptować upodobania dziecka.
Odpuszczenie, gdy maluch protestuje, przekazuje mu jeszcze jedną, bardzo istotną informację: jako odrębna osoba masz pełne prawo do własnych upodobań, które nie muszą być tożsame z rodzicielskimi. Otoczenie nie traktuje twoich preferencji jako chwilowego kaprysu, ale liczy się z nimi – są one brane pod uwagę zawsze, gdy tylko jest to możliwe. Zezwolenie dziecku na podjęcie autonomicznej decyzji odnośnie spróbowania nowego smaku lub rezygnacji, wzmacnia w nim przekonanie o możliwości osobistego wpływu na zdarzenia. Maluch wie, że ma wybór i że jego wola zostanie uszanowana. W konsekwencji wykształca on wizję świata jako miejsca: bezpiecznego, przewidywalnego, uwzględniającego jego opinie i respektującego jego potrzeby. Innych ludzi obdarza on zaufaniem, nie wątpi też w siebie – we własne osądy i kompetencje. Przyzwolenie przez dorosłych na wyrażanie i realizowanie własnych pragnień (także smakowych), znoszenie przez nich uporczywej odmowy wspiera dziecięcą potrzebę niezależności i samostanowienia, uczy odpowiedzialności za decyzje i ponoszenia konsekwencji własnych czynów.
Systematyczne ponawianie oferty i zaczekanie do momentu, aż maluch dojrzeje do jej przyjęcia, może dostarczyć wielu psychologicznych korzyści, spośród których największą wydaje się być apetyt na życie, chęć smakowania różnych jego aspektów.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze