Z kosmetykami tej firmy zetknęłam się już jakiś czas temu, jednak do mojej kosmetyczki produkty BeYu trafiły niedawno. Pierwszym z nich był modelujący tusz do rzęs, który ma za zadanie pogrubić, wydłużyć, podkręci i nadąć rzęsom piękny czarny kolor.
Moje wymagania co do tuszu do rzęs są bardzo wygórowane, ponieważ podkreślenie oczu to dla mnie jeden z najważniejszych elementów makijażu - dlatego oczekuje od każdego nowego produktu doskonałej trwałości i spełnienia zapewnień producenta. W przypadku tej maskary tak było. Wydłuża i pogrubia moje krótkie i cienkie rzęsy, poza tym można swobodnie operować szczoteczką i nadawać pożądany kształt rzęsom podczas nakładania kolejnych warstw. Co najważniejsze - rzęsy nie są przeciążone i tusz nie tworzy grudek nawet przy czwartej warstwie.
Szczoteczka jest nieco za duża jak na mój gust, ale to kwestia przyzwyczajenia. Konsystencja -kremowa, zapach prawie niewyczuwalny. I opakowanie - piękna, klasyczna, srebrna buteleczka.
Polecam tę maskarę każdej dziewczynie, która lubi miec mocniej podkreślone, ale zarazem nie przeciążone rzęsy. Ja zostanę z tą firmą na dłużej, bo ta maskara jest zdecydowanie najlepsza spośród dostępnych na rynku tzw. tuszy stylistów.
Cena w Polsce nie jest najniższa, ale za taki kosmetyk warto dać te 70 zł. Mi udało się zakupić tusz połowę taniej za granicą, dlatego warto podczas wczasów porozglądać się za tymi kosmetykami - cena niższa a jakość ta sama.
Gorąco polecam.