Cote d'Paris EDP

Zazwyczaj nie dokonuję zakupów na bazarach (tym bardziej kosmetycznych), ale pewnego dnia skusiłam się na wodę perfumowaną Cote d'Paris firmy Cote d'Azur, wzorowaną na znanych perfumach firmowanych nazwiskiem pewnej skandalistki. Co zadecydowało, że posunęłam się do tego? Zaskoczył mnie dosyć ładny zapach i porażająca trwałość jak na produkt tak niskiej półki.

Rzeczywiście trwałość tej wody jest jej wielką zaletą, poza tym ma ich jeszcze kilka. Dosyć ładna butelka, różowa, cieniowana, smukła - mieści 100 ml. Jest wydajny i trwały - trzy psiknięcia na szyję i zapach trzyma się do wieczora. Ładny, słodkawy zapach to mieszanka świeżości i słodyczy, nie należąca do typowych "ulepków", ale delikatnie otula i subtelnie towarzyszy nam przez cały dzień, gdziekolwiek jesteśmy, zapach ten jest lekki, przyjemny, jednak zdaje mi się dosyć nudny... Fajny na co dzień, bez większych okazji, na szybkie wyjście do sklepu, zakupy, niezobowiązujący spacer... Zaletą jest też niewątpliwie cena - 25 zł za 100 ml.

Jakiś dyskwalifikujących minusów nie zauważyłam, a muszę powiedzieć, że perfumy są nieodłącznym i bardzo ważnym elementem mojego stylu, mojego "bycia".

Cóż... polecam do spróbowania. A nóż komuś się spodoba. Ba! Może ktoś się w nim zakocha. Ja raczej nie, to nie "mój" zapach.