Z zawodu jestem grafikiem komputerowym, większość dnia spędzam w pomieszczeniu z klimatyzacją w dodatku jestem alergikiem - efektem zestawienia komputera, klimatyzacji i pyłków jest przewlekłe zmęczenie oczu, zapalenie spojówek i problemy z nerwem wzrokowym, wysuszona skóra itp. Nie musze chyba wspominać jak wygląda moja kolekcja specyfików pod oczy (a raczej jak wyglądała) - wypróbowałam już wszystko, z mizernym efektem. Miesiąc temu koleżanka z biura „poczęstowała” mnie kremem pod oczy Dr. Nona - szczerze mówiąc zrobiłam to przez grzeczność, bo nie mam zaufania do kosmetyków "drugiego obiegu”, czyli rozprowadzanych przez konsultanta.
Na początku nic szczególnego, ot krem jak każdy krem, ale po powrocie do domu mój facet zapytał mnie czy byłam w pracy, bo nie mam czerwonych, podrażnionych oczu - fakt, że szczypały mniej. Następnego dnia znowu poczęstowałam się kremem koleżanki - i zadziałał - oko z uszkodzonym nerwem pracowało normalnie, żadnych podrażnień. Mam własny krem od miesiąca i nareszcie zdrowe oczy.
Krem jest drogi (około 230 zł za 75 ml), ale wydajny, posiada wszystkie konieczne atesty. Trochę myląca jest nazwa, bo działanie przeciwzmarszczkowe jest najmniej ważne, chociaż po moich mimicznych zmarszczkach wokół oczu faktycznie zostały tylko białe kreseczki, ale mam 32 lata wiec, co ja mogę wiedzieć o zmarszczkach.
Producent | Dr. Nona |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 230.00 PLN |