Drogeryjne kosmetyki Ziai traktowałam z dużym dystansem, ponieważ wszystkie, których do tej pory używałam, podrażniały mi skórę, a jeszcze bardziej oczy. Tak się jednak złożyło, że zauważyłam apteczną serię Ziaja Med - Klinika zdrowej skóry i zakupiłam jeden z kremów. Ten mnie nie podrażnił, więc postanowiłam pójść za ciosem, zapewniana w dodatku przez aptekarkę o tym, że co jak co, ale seria medyczna podrażnić nie może.
Postanowiłam, że zainwestuję (ze względu na stosunkowo niską cenę produktu to może nieodpowiednie słowo) w żel pod oczy i przeprowadzę na sobie małą kurację rozjaśniającą. Od lat borykam się z cieniami pod oczami. Nie jestem na nic chora, wysypiam się. Nauczyłam się z nimi żyć i je ignorować. Opis na opakowaniu brzmiał obiecująco: wyraźnie rozjaśnione cienie, jednolity koloryt skóry, nawilżenie, lekkie napięcie naskórka, schłodzenie. Najbardziej podobały mi się jednak argumenty "medyczne", które w skrócie podawały, iż "substancja czynna aktywuje enzymy odpowiedzialne za oczyszczanie komórek naskórka z produktów rozpadu hemoglobiny". Żelowa konsystencja ograniczać miała ryzyko migracji składników produktu do worka spojówkowego.
I jakie wrażenia? Żel stosuję regularnie ponad dwa tygodnie, rano i wieczorem. Plusy, to na pewno: niska cena, zgrabne, higieniczne opakowanie (cienka, stojąca tubka o pojemności 15 ml), brak zapachu, szybka wchłanialność, brak uczucia lepkości na skórze, rolowania się, nawilżenie.
Są i minusy. Żel nie uporał się z problemem cieni. Nie twierdzę, żeby efektu nie było - jest, ale mały. Powiedziałabym, że rozjaśnił cienie o jeden, pół tonu. Lepsze to niż nic, ale oczekiwałam lepszego rezultatu, zwłaszcza, jeśli działanie poparte ma być takimi substancjami czynnymi, na których nazwach można sobie połamać język. Niestety, żelu nie kupię już więcej. Po nałożeniu na skórę pod oczami dość mocno szczypie i trwa to 5 - 10 minut. Nie wiem, czy tym objawia się to, że działa, ale nie podoba mi się to, nie jest komfortowe i nikt mnie o czymś takim nie uprzedzał. Bardzo duży minus. Kolejny za to, że po wysmarowaniu skóry żelem niemiłosiernie pieką oczy! Mimo że nakładam go starannie i dbam, żeby nie dostał się tam, zawsze czuję pieczenie i kłucie. Oczy momentalnie mam czerwone, z efektem chomika. Aż wstyd wyjść z domu. Dyskomfort mija po niecałym kwadransie, ale niesmak pozostaje.
Za coś takiego żel skreślam i upewniam się, że wobec kosmetyków Ziai muszę być ostrożna.
Producent | Ziaja |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |