W filozofii marki Amway, ogień to synonim energii i stymulacji procesów regeneracji. W moim posiadaniu znalazł się właśnie krem pod oczy serii „Ogień” BeautyCycle. Jego zadaniem jest eliminacja ciemnych plam, zmarszczek, opuchlizny i odświeżenie skóry.
Przy pierwszym i w zasadzie każdym kolejnym użyciu spodziewałam się, że krem będzie piekł albo rozgrzewał skórę, bo z tym przede wszystkim kojarzy mi się hasło „Fire”. Tymczasem krem jest leciuteńki, „mokry” i bardzo odświeżający, nawet odrobinę chłodzi a przez to koi podrażnioną skórę.
Wchłania się dość szybko i nie pozostaje po nim ani śladu. Odrobinę przy tym nawilża, ale o głębszej regeneracji, likwidacji poważniejszych przesuszeń, czy wygładzaniu drobnych zmarszczek nie ma mowy. Panie w większymi problemami w postaci mocno widocznych cieni czy tendencji do porannej opuchlizny raczej nie znajdą w nim pomocy. Krem sprawdzi się jedynie w codziennej, regularnej pielęgnacji cery niezbyt wymagającej.
Kosmetyk nie podrażnia, choć lepiej unikać bezpośredniego kontaktu z oczami. Jest bezzapachowy a mieści się standardowej, delikatnie pomarańczowej tubce (15 ml) z długim dzióbkiem.
Skład: aqua, squalane, glycerin, butylene glycol, sorbitan stearate, centella asiatica extract, echinacea purpurea extract, panthenol, tocopheryl acetate, retinyl palmitate, sodium hyaluronate, glucosamine hcl, urea, algae extract, yeast extract, hydrolyzed viola tricolor extract, lecithin, lactobacillus ferment lysate filtrate, ceramide 3, beta-sitosterol, saccharomyces/silicon ferment, saccharomyces/magnesium ferment, saccharomyces/iron ferment, saccharomyces/coper ferment, saccharomyces/zinc ferment, arginine, polysorbate 20, glyceryl acrylate/acrylic adcid copolymer, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, methylparaben, chlorphenesin
Producent | Amway |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 92.00 PLN |