Stosuję kosmetyki antycellulitowe już około 4 lata. Nie mam nadwagi, lecz bardzo wiotką skórę na udach. Niestety jest ona podatna na wszelkiego rodzaju zmiany skórne. Moja przygoda rozpoczęła się od najtańszych kremów i stopniowo bardziej inwestowałam, gdyż miałam nadzieję na cud. Jednak nigdy się tak nie stało, każdy krem działał na skórę, lecz nie w taki sposób, jakiego oczekiwałam. Samo napięcie i ujędrnienie skóry nie wystarcza. Ten krem wpadł w moje ręce przypadkowo, był dołączony jako gratis do urządzenia do ćwiczeń zakupionego w tv-markecie. Podeszłam do niego sceptycznie jak do każdego innego. Jednak jestem miło zaskoczona.
Kosmetyk ten ma postać gęstego zielonego żelu o specyficznym zapachu (nie drażni ani nie zachwyca), mieści się w 250 ml tubie z solidnym zamknięciem. Jest to włoski krem, wiec nie jestem wstanie przeczytać etykiety. Skład ma podobny do wszystkich innych kremów, lecz coś w nim jest co sprawia, że jest on wyjątkowy. Jest to jedyny krem, który naprawdę działa.
Kilka sekund po wsmarowaniu go czujemy przyjemne ciepło na skórze, które z minuty na minutę rośnie. Skóra staje się czerwona i mocno ukrwiona. Krem ten stosuje na noc i to uczucie towarzyszy mi do samego zaśnięcia. Rano nie ma już na szczęście czerwonych plam, za to skóra jest dobrze nawilżona i napięta.
Stosuje go już 3 tygodnie a tubka cały czas sprawia wrażenie pełnej - jest bardzo wydajny. A co do efektów? On naprawdę działa moje uda są już gładkie, cellulit nie jest tak widoczny, a z pośladków wręcz znikł. Myślę, iż podobnie stanie się z udami.
Krem ten dostępny jest w sieci za około 200 zł, lecz widziałam promocje w okolicach 100 zł.
Naprawdę wart jest oszczędzania. Polecam go naprawdę.
Producent | Naturando |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antycellulitowe, rozstępy |
Przybliżona cena | 200.00 PLN |