Przyznam szczerze, że nie potrafię już wyobrazić sobie makijażu oczu bez użycia kredki. Owszem, starałam się oduczyć tego nawyku, chociażby na okres letnich upałów, kiedy im mniej nakładamy makijażu tym lepiej. Niestety nie udało się i mało tego, postanowiłam nabyć nowy egzemplarz skuszona katalogowymi promocjami Faberlic. Nie mogę jednak narzekać, ponieważ kosmetyk okazał się rewelacyjny.
Przede wszystkim kredka ta jest szalenie wygodna w użyciu, dzięki wykręcanemu wkładowi. Nie muszę się już męczyć z temperowaniem, co najbardziej irytowało mnie z rana, gdy spieszyłam się do wyjścia. Samo opakowanie zresztą prezentuje się elegancko i zostaje utrzymane w złotej tonacji.
Do wyboru mamy pięć odcieni kosmetyku:
- czarne drzewo (czerń)
- róża turecka (brąz)
- safari (zieleń)
- szary nefryt (szarość)
- niebieska riwiera (błękit)
Tradycyjnie postawiłam na stylową czerń i nie zawiodłam się. Kolor jest intensywny i co ciekawe zawiera malusieńkie, srebrne drobinki widoczne jedynie z bardzo bliska. Nie jest to jednak żaden ordynarny brokat, więc nie trzeba się obawiać, iż zacznie wędrować po całych powiekach. Z powodzeniem nadaje się na co dzień.
Dokładnie tak jak obiecuje nam producent kredka jest miękka i delikatna. Narysowanie nią kreski jest bardzo proste. Myślę, że nawet początkujące osoby dałyby sobie z powodzeniem radę.
Już jednym pociągnięciem można uzyskać dość intensywny kolor, dlatego obrysowanie nią oka zajmuje mi przysłowiowe sekundy.
Największą zaletą tego kosmetyku jest jednak jego trwałość. Kredka użyta rano wytrzymuje na powiece calutki dzień w nienaruszonym wręcz stanie. Nie rozmazuje się, nie zbiera w załamaniach powiek, a kolor wciąż pozostaje intensywny. Mimo to, łatwo roztapia się pod wpływem zwykłego płynu do demakijażu lub mleczka.
Dla mnie kosmetyk ten jest rewelacyjny. Jedyną wadą może być jego kiepska wydajność, przez wzgląd na miękkość. Nie będą nią także zachwycone osoby, które preferują cieniutkie kreseczki, gdyż tą kredką ciężkie takowe narysować. Ja jednakże do takich nie należę i z pewnością ten kosmetyk to dla mnie strzał w dziesiątkę, także przez wzgląd na cenę, gdyż w promocji zapłaciłam za nią 12,90 zł.
Szczerze polecam!