W poszukiwaniu perfum na lato, miałam okazję wypróbować zeszłoroczną premierę Diesla - Fuel for Life. Pierwsze wrażenia nie były specjalnie zachęcające - nie jestem wielką fanką lekkich, letnich zapachów, ale postanowiłam dać Fuel for Life jeszcze jedną szansę.
Ponownie nie wywarł na mnie większego wrażenia, choć musze przyznać, że jest dość miły dla nosa, Nieco ratuje go nuty różowego pieprzu i gałki muszkatołowej, które dodają zapachowi nieco ostrości. Jest to zapach kobiecy, ale nie określiłabym go jako bardzo zmysłowy. Kojarzy mi się raczej z nowoczesnością, aktywnością, ruchem. To zapach zdecydowanie na co dzień, choć to już raczej kwestia osobistych preferencji.
Mnie jednak niestety Fuel for Life będzie się kojarzyć przede wszystkim z powszedniością - nie wyróżnia się niczym specjalnym z tłumu podobnych do siebie, cytrusowo-kwiatowych zapachów.
Nuty zapachowe:
- głowy: czarna porzeczka, różowy pieprz,
- serca: jaśmin, gałka muszkatołowa,
- bazy: paczula, mech dębowy.
Flakon również nie jest żadnym dziełem, jest dość prosty, obciągnięty niezbyt finezyjna białą koronką.
Podana cena dotyczy pojemności 50 ml.
Producent | Diesel |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 200.00 PLN |