Kupiłam ten produkt zachęcona opinią, że jest on tańszym, ale równie dobrym odpowiednikiem dużo droższego kremu tonującego. Nie jestem niewolniczką marki i chętnie eksperymentuję z kosmetykami bez uprzedzeń. Cena avonowskiego kosmetyku nie zniechęcała - kupiłam produkt na jednym ze stoisk.
Jest emulsją, w której zatopiono kuleczki pigmentu i rozprowadzony na twarzy powinien dać efekt zadbanej, muśniętej słońcem cery bez efektu maski. Tymczasem koloru niemal brak, krem nałożony grubszą warstwą nadal nie ma koloru a wchłania się znacznie dłużej... a czasem nagle jest go bardzo dużo i widać różnicę. Trochę jestem rozczarowana, bo chciałam czegoś naprawdę lekkiego. Może sprawdzi się zimą na jasnej karnacji - na dłoni efekt jest widoczny, więc jakieś tam przyciemnienie daje. Filtr SPV 20 na pewno wystarczy w mieście, a i w warunkach aktywnego zimowego wypoczynku powinien dać nienajgorszą ochronę.
Cienka warstwa wchłania się natychmiast (mam mieszaną cerę skłonną do przesuszeń), grubszą zdejmuję chusteczką przed dalszym makijażem. Zapach jest świeży, delikatny, nie przeszkadza i w miarę szybko się ulatnia.
Tubka (50 ml) - w nowej szacie graficznej jest estetyczna i łatwo dozuje preparat. Zakrętka a nie klapka, co moim zdaniem jest akurat tutaj zupełnie w porządku - bardziej ufam zakrętkom w kosmetyczce, nawet w warunkach ekstremalnych nic się nie wyleje).
Wydaje mi się, że mocno zgęstniał lub pigment zbrylił się w środku w większy kawałek, bo choć w tubce jeszcze sporo pozostało i nie jest to jakaś gęsta maź, to mam kłopot z wyciśnięciem większej ilości, jakby coś zapychało otwór. Rozmieszczenie kuleczek jest dość nierównomierne i zdarza się wycisnąć porcję, która niemal w ogóle nie daje koloru, a za chwilę - mocno brązującą. Wyrównanie efektu na twarzy zajmuje chwile. Nawet wstrząsanie przed użyciem niewiele pomaga. Szkoda! Może to tylko jedna moja felerna tubka. Gdyby nie to, byłaby 5.
Z drugiej strony, choć producent ostrzega przed kontaktem z oczami, nie szczypie - to na pewno jest spory plus.
Preparat jest dobry, ale nie doskonały. Na pewno inny niż większość tonerów, bez większego ryzyka można spróbować na urlop letni czy zimowy, kiedy nienaganny makijaż odstawiamy, a potrzeba nam czegoś lekkiego, szybkiego, delikatnie koloryzującego i chroniącego przed fotostarzeniem.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Kremy koloryzujące |
Przybliżona cena | 30.00 PLN |