Pudry brązujące, obok podkładów to od lat moje ulubione kosmetyki kolorowe. Przetestowałam ich wiele, mam sporą kolekcję, do której kilka miesięcy temu dołączył produkt włoskiej marki Deborah.
Zacznę od opakowania, które jest ogromne, wygodne w użyciu, poręczne i efektowne, ale sens takiej formy jest dla mnie całkowicie niezrozumiały, tak opakowany puder staje się kosmetykiem tylko i wyłącznie stacjonarnym, domowym. Sam wkład jest świetny, o ile ktoś lubi satynowe pudry bez intensywnego połysku. Jest dość twardy, nie kruszy się i nie obsypuje, dzięki temu trudno przedawkować, pędzel zbiera niewielką, ale wystarczająca dawkę. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie, także w pochmurne dni, sadzę, że sprawdzi się także zimą i jesienią wtedy, kiedy pudry z połyskiem idą w odstawkę.
Idealnie stapia się ze skórą, kolor jest dyskretny i równomierny, doskonale modeluje twarz. W ciągu dnia pozostaje nie miejscu, wyciera się ładnie bez plam czy smug. Przy dłuższym użytkowaniu nie zapycha i nie wysusza skóry.
Nie wiem jak pozostałe kolory, ale ten, który mam (2 - neutralny jasny brąz) jest doskonały, dopasowujący się do karnacji i ewentualnej opalenizny.
Polecam - moim zdaniem to jeden z najlepszych produktów w klasie, porównywalny z tymi najdroższymi, selektywnymi.
Opakowanie mieści 30 g.
Producent | Deborah |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry brązujące |
Przybliżona cena | 50.00 PLN |