Latem niemal całkowicie rezygnuję z kremów – moja mieszana cera świetnie radzi sobie sama, natomiast bardzo chętnie sięgam po toniki – przede wszystkim do odświeżania i oczyszczania. Jagodowo-lawendowy tonik kojący z organicznej linii Oriflame to mój tegoroczny hit.
Fantastycznie (i całkiem długo na skórze) pachnie jagodami. Koi i odświeża, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, oczyszcza powierzchniowo z kurzu i zanieczyszczeń. Nie wysusza, odrobinę nawilża, ale bez przetłuszczania skóry, błyszczenia czy lepienia się. Ja stosuję go rano przed makijażem i wieczorem po demakijażu a także czasem w ciągu dnia. Nawet odrobinę przelałam do butelki z atomizerem i stosuję go na makijaż w roli mgiełki odświeżającej.
„Oryginalna” butelka (150 ml) jest bardzo klasyczna – przezroczysta, z małą zakrętką – nie sprawia większych problemów eksploatacyjnych.
Kosmetyk świetny – gorąco polecam.
Skład: aqua, peg-40 hydrogenated castor oil, glycerin, phenoxyetanol, imidazolidinyl urea, parfum, panthenol, sodium citrate, methylparaben, disodium EDTA, propylparaben, ethylparaben, Lavandula angustifolia extract, linalool, Vaccinium myrtillus extract, citric acid, sodium hyaluronate, CI 17200, CI 42090
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Toniki: bezalkoholowe |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |