Miłośników leśnych spacerów można podzielić na zbieraczy grzybów i zbieraczy jagód. Ja stanowczo należę do tych pierwszych, zbieranie jagód jest zbyt monotonne, ale mimo wszystko uwielbiam je. Tym bardziej ucieszyłam się, kiedy do gamy kosmetyków Oriflame powróciła jagodowa seria – tym razem wzbogacona ekstraktami z lawendy.
Zapach żelu do mycia twarzy jest genialny – jagodowo-słodki, bardzo apetyczny. Szkoda, że na skórze trzyma się tak krótko. Lawendy nie czuć w ogóle. Kosmetyk jest bardzo gęsty, pieni się mocno, ale nie ma problemów ze spłukiwaniem.
Wśród zadań tego kosmetyku producent wymienia łagodzenie i wygładzanie skóry. Fakt – koi podrażnienia, przyspiesza znikanie zaczerwienień, ale niestety napina skórę i odrobinę wysusza. W kwestii oczyszczania – jest nieźle, ale w związku z tym, że jest to „gładki”, przezroczysty żel bez żadnych drobinek, oczyszcza tylko powierzchniowo (z makijażu, kurzu, sebum i innych zanieczyszczeń). Za to bardzo fajnie odświeża. Jest przeznaczony do każdego typu cery – przy mojej mieszanej spisuje się nieźle, ale od czasu do czasu musze wspierać się czymś głębiej oczyszczającym.
I jeszcze mały minus za opakowanie – buteleczka (150 ml) z maleńką zakrętką bez klapki to nie jest najlepsze rozwiązanie do łazienki – dozowanie jest dość uciążliwe a zakrętkę łatwo zgubić.
Ogólnie jest dobry, ale ze względu na unikalny zapach warto go wypróbować.
Skład: aqua, sodium c12-15 pareth sulfate, peg-120 methyl glucose dioleate, cocamidopropyl betaine, glycerin, decyl glucoside oleth-20, phenoxyethanol, parfum, methylparaben, sodium chloride, citric acid, propylparaben, ethylparaben, Lavandula angustifolia extract, Vaccinium myrtillus extract, linalool, CI 17200, CI 42090
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Żele i pianki do mycia |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |