Bardzo lubię olejki do ciała i często ich używam. Ten jest zdecydowanie moim faworytem i na stałe zagości na mojej półce.
Opakowanie z atomizerem pozwala na szybką aplikację kosmetyku oraz ułatwia nałożenie równej, cieniutkiej warstwy. Nie ma potrzeby dodatkowego rozprowadzania go rękoma. Stosuję go zarówno na wilgotną skórę po kąpieli jak i w ciągu dnia w celu odświeżenia.
Jest to tak zwana "sucha oliwka" – nie pozostawia tłustego filmu na skórze, jedynie delikatną połyskującą mgiełkę. Bardzo szybko się wchłania i doskonale nawilża. Zawarty w niej aloes wygładza i ujędrnia ciało, powoduje, że jest bardziej elastyczne.
Rewelacyjnie sprawdza się w miejscach takich jak łokcie czy kolana. W przypadku stosowania kosmetyków do opalania z serii Fake Bake producent wręcz zaleca użycie Skin Smoothie Oil w miejscach narażone na przesuszanie w celu równomiernego nałożenia i wchłaniania się samoopalaczy.
Stosowałam ją nawet po depilacji i nie zauważyłam żadnych niespodzianek na skórze.
Zawiera w sobie olejki eteryczne i ekstrakty z cytrusów, dzięki którym zapach jest delikatnie owocowy, świeży i pobudzający.
Jest to kosmetyk, od którego można się uzależnić, szczególnie, gdy wiecznie nam brakuje czasu. Łatwy w obsłudze, znakomicie zastępuje balsam do ciała i gwarantuje lepsze samopoczucie.
Zdecydowanie polecam nawet tym, którzy nie lubią tradycyjnych oliwek.
Pojemność to 236 ml.
Producent | Fake Bake |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Olejki i oliwki do ciała |
Przybliżona cena | 110.00 PLN |