Ten niesamowity peeling do ciała jest pierwszym testowanym przeze mnie kosmetykiem firmy Fake Bake. Pierwszym i jednocześnie niezbędnym, aby odpowiednio przygotować skórę przed użyciem preparatów samoopalających.
Poręczne klasyczne opakowanie w formie plastikowej tuby (170 ml, stawiana na zakrętce) zawiera pastelowy, kobiecy kosmetyk, przypominający kolorem i konsystencją koktajl z egzotycznych owoców. Bardzo delikatny i naturalny zapach marakui zmieszanej z polnymi kwiatami jest idealny na letnie dni. Jednocześnie jest trwały i zostawia po sobie "mgiełkę" na skórze.
Peeling, zgodnie z opisem producenta, zawiera sok z aloesu oraz siedem innych składników roślinnych, wśród których chyba główną rolę odgrywa Luffa, czyli po prostu gąbka naturalna. To właśnie dzięki niej ciało po aplikacji kosmetyku jest fantastycznie gładkie i błyszczące.
Cząsteczki peelingujące są drobniutkie, lecz dobrze wyczuwalne. Bardzo dobrze złuszczają naskórek jednak nie powodują efektu nadmiernego "starcia" nawet przy użyciu gąbki. Jest bardzo wydajny – wystarczy niewielka ilość produktu do umycia całego ciała.
Efekt końcowy jest naprawdę rewelacyjny – skóra jest lśniąca i wspaniale nawilżona.
Moim zdaniem nie ma nawet potrzeby stosowania balsamu do ciała, ponieważ peeling wystarczająco je zmiękcza i odżywia.
Podsumowując – polecam wszystkim, nawet przy delikatnej skórze, skłonnej do podrażnień. Po użyciu Passion Fruit Body Polish ciało jest pierwszorzędnie przygotowane do mających nastąpić zabiegów kosmetycznych.
Pojemność to 170 ml.
Producent | Fake Bake |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 110.00 PLN |