Ta pasta bardzo miło mnie zaskoczyła! Kupiłam ją z czystej ciekawości - była akurat w promocji, dodatkowo nawet regularna cena za pojemność 75 ml jest bardzo przyzwoita.
Mam stały aparat ortodontyczny, co się z tym wiąże - nie mogę regularnie używać past ściernych, choć problem osadów jest w takim przypadku nagminny i nie bez znaczenia. Postanowiłam sobie zrobić tygodniową kurację tą właśnie pastą i jestem bardzo zadowolona.
Pasta ma miętowy smak, pozostawia dość długie uczucie odświeżenia. Mentol nie wyciska łez, pasta jest dość łagodna.
Co do łagodności pasty - miewam problemy z nadwrażliwością zębów - i z powodu noszenia aparatu, ale głownie z powodu dawnego zamiłowania do past ściernych – „wybielających”. W tym przypadku stosowanie pasty nie nadwyrężyło mojego szkliwa i powrotu nadwrażliwości nie było.
Pasta pieni się dobrze, przez co jest wydajna. Pozostawia alabastrowo gładkie zęby, usuwa osady - z kawy, herbaty i nie tylko (nawet na powierzchniach żujących przedtrzonowców i trzonowców).
Według producenta pasta zapobiega:
- zapaleniom dziąseł,
- próchnicy,
- powstawaniu płytki nazębnej.
Pasta nie podrażniła moich dziąseł czy nawet śluzówki jamy ustnej, a nieraz miewałam problemy z aftami.
Pasta, oprócz krzemionki, która pomaga nam w obiecanym „zaawansowanym czyszczeniu”, zawiera 0,3 % triclosanu, 0,32 % fluorku sodu i perlite - środek również używany przez stomatologów przy usuwaniu osadów.
Tubka zwieńczona jest korkiem typowym dla Colgate - jest to niekłopotliwe w użytkowaniu i wygodne rozwiązanie. W środku znajdziemy białą pastę z małymi drobinkami.
Bardzo polecam!
Producent | Colgate |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Higiena jamy ustnej |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |