Jestem fanka kosmetyków Rossmanna, od czasu gdy w prestiżowym magazynie Oko-test, przeczytałam o nagrodach przyznawanych takim markom jak: Babydream, czy Rival de Loop. Od tego czasu ciągle przeczesuję regały w Rossmannie w poszukiwaniu nowości. I tak trafiłam na krem nawilżająco-brązujący. Pomyślałam, że fajnie będzie pozbyć się choć na chwile podkładów, zwłaszcza, że miałam nadzieję, że krem oprócz działania samoopalającego, będzie też tonował moja karnację. No i nie zawiodłam się.
Krem jest delikatny, dobrze się rozprowadza i wchłania. Spełnia 3 zasadnicze funkcje: nawilża, tonuje i przyciemnia skórę.
W swoim składzie zawiera między innymi dihydroxyacetone - związek wykorzystywany w samoopalaczach, witaminę C, pantenol, olejek ze słodkich migdałów. Daje naturalny look, dobrze się wchłania, ale kiepsko pachnie, jak większość tego typu kremów. Jeśli szukacie czegoś, co pełniłoby funkcje zarówno kremu tonującego jak i samoopalacza to polecam. Ja używam go zamiast podkładu i jest niezły.
Jedno małe, ale - w swoim składzie, prócz wymienionych wyżej związków, zawiera alkohol i talk - więc osobom o suchej cerze może zwyczajnie nie służyć.
Producent | Rival de Loop |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Samoopalacze i kremy brązujące do twarzy |
Przybliżona cena | 6.00 PLN |