Perfumy w stylu lat '80 / '90 - bardzo bogate, szalone, agresywne i nieco cygańskie, pełne pomieszanych i sprzecznych nut, jak wszystkie kreacje Sonii Rykiel.

Nuty głowy to aldehydy i owoce: maliny, brzoskwinie, truskawki, pomarańcze i bergamota, ale na pewno nie na każdej skórze Le Parfum będą pachniały owocowo.

Nuty środka to znacznie bardziej wyrazisty miód, goździki (kwiaty), tuberozy, jaśmin i róże. Na mojej skórze to właśnie goździki i tuberozy wybijają się na pierwszy plan.

Wśród nut serca - przyprawiające o zawrót głowy żywice i przyprawy: bób tonka, ambra, paczula, styraks, mech dębu i wanilia.

Perfumy są szalonym miksem, z którego od czasu do czasu coś wychyla głowę - niewinny, mydlany zapach aldehydów przeplatają kwiaty i orientalne akcenty, czasem niespodziewanie wychyla się mleczko migdałowe (skąd?). Ogólnie zapach jest słodko-gorzkawy, doskonały ocieplacz na jesień, z niewinną mydlaną nutką. Tweed, wełniane swetry, kaszmirowe płaszcze, alpaka, klasyczna elegancja, szlachetne tkaniny o wyrazistej fakturze będą doskonale pasowały do tego zapachu, podobnie jak skórzane dodatki - perfumy dla damy w stylu Dity von Tesse.

Takie perfumy najlepiej nakłada się sposobem przejścia przez chmurkę rozpyloną przed sobą lub nad głową, dzięki czemu są lżejsze i bardziej subtelne. Pozwala to rozrzedzić stężenie zapachu i cieszyć się kolejnymi nutami zapachowymi. Zaaplikowane mocniej dadzą efekt nawet odurzający.

Buteleczka jest niska, kojarzy się z kamieniem, ale i pękatym kieliszkiem do koniaku, zresztą bursztynowy kolor perfum to sam luksus, fantastycznie dobrany do ciężkiego, złotego korka. Dyskretna ozdoba eleganckiej łazienki.

Są bardzo trwałe i dynamiczne, doskonałe do uwodzenia panów, którzy lubią wąskie spódniczki, pończochy ze szwem, ciasne rękawiczki i karminowe usta.

Podaję cenę promocyjną za 50 ml wody perfumowanej.

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę