Mam skórę tłustą, która w okresie zimowym wymaga porządnego nawilżenia, odżywienia, a z drugiej strony kosmetyku dla skóry łojotokowej, który nie pogorszy jeszcze bardziej jej stanu. Krem Nantes nie wyrządził żadnych szkód mojej cerze, nie zatkał mi porów, nie powstały nowe wypryski, czy podrażnienia. Skóra wyraźnie przestała się błyszczeć.
Krem świetnie radzi sobie z łojotokowym zapaleniem skóry, bo bardzo dobrze zaleczył moje łuszczące czerwone plamy wokół nosa. Nie mam trądziku, więc do końca nie wiem, czy pomoże na te problemy, ale dla skóry tłustej, czy mieszanej krem jest świetny! Nawilża i odżywia, a nie przetłuszcza. Skóra wygląda na świeżą i czystą. Pokuszę się o stwierdzenie, że zanieczyszczenia ulegają zmniejszeniu i koloryt ujednolica się.
Na uwagę zasługuje dość nowatorski skład kosmetyku: „uporządkowane nanotechnologicznie cząsteczki wody dostarczają do głębokich warstw naskórka składników oczyszczających zawartych w molekułach z jeżówki i zielonej herbaty, utrzymując jego równowagę i odżywienie. Acnacidol pozyskiwany z mleczka pszczelego chroni skórę przed ponownym powstawaniem wyprysków i wspomaga odnowienie uszkodzonych komórek”.
Dla mnie jest to kosmetyk idealny, gdyby tylko jeszcze cena była niższa, ale akurat w przypadku kremów do twarzy - warto inwestować.
Producent | Nantes |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: do cery trądzikowej |
Przybliżona cena | 129.00 PLN |