Słyszałam o kolorówce marki Eris, ale niestety nigdzie w stacjonarnym sklepie na te produkty nie natrafiłam, a do testów dostałam tylko błyszczyk nr 4 Hipnotic Pink, który w opakowaniu wydaje się intensywnie różowy i kryjący, ale to tylko pozory.
Pierwsza rzecz to opakowanie łudząco podobne do propozycji pewnej selektywnej marki, znam tą markę i jestem przekonana, że firma Eris inspirowała się ich stylistyką. Dla mnie to minus, zwłaszcza, że pod względem designu to nie jest najlepszy projekt.
Kolor w opakowaniu jest mylący, bo w rzeczywistości jest bardzo delikatny, półtransparetny. W zasadzie nadaje jedynie połysk, leciutko barwiąc na stonowany róż z bardzo subtelnymi drobinkami (nie lubię drobinek, ale te są stonowane). Aplikacji towarzyszy lekki owocowy zapach z wyraźną nutą jakby malinowej gumy rozpuszczalnej.
Gąbkowy, bardzo giętkim aplikatorem jest wygodny, ale sama konsystencja jest słaba! Po prostu paskudnie się klei! Na początku miałam okropne wrażenie posmarowaniu ust klejem. Warga przyklejała się jedna do drugiej, chciałam to zmyć, ale wytrwałam w testach. Niestesty dalej było jeszcze gorzej. Nawet przy lekkim wietrzyku włosy przylepiały się do błyszczyka na ustach jak szalone. Było to naprawdę nie do zniesienia!
Kolejna sprawa to to, że przez 1,5 godz ( bo tyle błyszczyk utrzymał się bez jedzenia i picia) czułam go przez cały czas, a to nie jest komfortowe. Owszem usta są po nim nawilżone i gładkie, ale to efekt w stylu posmarowania miodem. Nie jest to także remedium na bardzo wysuszone usta i nie zastąpi zwykle używanego odżywczego balsamu.
Nie mogę znaleźć zalet tego produktu. Gdyby tak brzydko się nie kleił to może zużyłabym go do końca, a w tym wypadku idzie do kosza. Mam nadzieję, że inne produkty z tej linii są dużo lepsze.
Producent | Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Błyszczyki |
Przybliżona cena | 55.00 PLN |