Produkt, zamknięty buteleczce z pompką typu airless, łączy w sobie podkład, korektor i rozświetlacz. Sprytne rozwiązanie, bo teoretycznie minimalizuje ilość użytych kosmetyków, ale moja wrodzona nieufność do specyfików ”do wszystkiego” radziła mi być ostrożną. Nie ukrywa też, że nie miałam zaufania do samej marki. W miarę użytkowania przekonałam się jednak, że warto dać temu produktowi szansę i tak oto mam tani podkład, do którego będę wracać! Wcale nie jest gorszy od tych droższych, zaspokaja wszystkie moje potrzeby, choć polemizowałabym z jego multifuncyjnością.
Odcień 002 Light jest dla mnie idealny. Kompletnie niewidoczny, pięknie stapia się z cerą i wygładza ją. Nie kryje mocno, dla mnie jest to wystarczające. Nie jest to podkład dla cery problematycznej, mającej coś do ukrycia i raczej nie polecałabym go także tej bardzo przetłuszczającej się. Lubię nakładać go palcami, bo ma dość lejącą konsystencję aczkolwiek nie ma mowy o mazaniu się czy smugach. Technicznie prezentuje się bez wad.
Jeśli chodzi jednak o efekt rozświetlenia i korektora to o ile ten pierwszy dałby się jeszcze zauważyć to z tym drugim jest gorzej. Podkład nie daje całkowicie matowego wykończenia. Nie jest też typowo nawilżający. Cera jest po nim satynowa i rzeczywiście bardzo subtelnie rozświetlona tylko, że ulubionym oświetlaczem i tak akcentuję wybrane partie twarzy, więc w zasadzie jest to dla mnie bez różnicy. Po korektor ( tylko pod oczy) także muszę sięgnąć, mimo tego, że moje cienie są bardzo niewielkie.
Generalnie jednak moja twarz wygląda naturalnie, świeżo i promiennie i co ważne taki stan utrzymuje się aż do wieczornego demakijażu. Jedynie w duże upały skóra przetłuszczała się w strefie T, co jest jak najbardziej naturalne, ale i tak tragedii nie było. Trzeba jednak pamiętać, że producent nie obiecuje matu! Mimo, że to nie do końca 3w1 to i tak jestem zadowolona i wróżę nam dłuższą znajomość.
Producent | Miss Sporty |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w płynie |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |