Nie spodziewałam się, że można kupić dobry błyszczyk na bazarowym straganie, a jednak...
Skusiłam się na ten błyszczyk, bo koleżanka szukała czegoś dla siebie i testowałyśmy wszystko, co tylko na tym straganie było. Ostatecznie koleżanka odeszła z niczym, a ja kupiłam dość dobry kosmetyk.
Wybór kolorów był dość duży. Wybrałam numer 1 - jakby zabielony różowy kisiel, czyli blady odcień z różowym połyskiem. Nie jest jednak perłowy. Na ustach daje delikatny efekt rozjaśnienia i zaróżowienia, ale naprawdę subtelny. Dla mnie to akurat atut, bo nie lubię kryjących pomadek i błyszczyków.
Ma gęstą konsystencję, ale łatwo się nakłada. Jest dość tłusty i nie klei się ani trochę. Nie wysusza ust, ale nie ryzykuję użycia go bez pomadki ochronnej. Niestety połysk nie jest powalający, więc jeśli ktoś lubi efekt mokrych ust, musi zastosować dodatkowo błyszczyk transparentny.
Pachnie jak budyń śmietankowy. Nie jest mdły. Smaku raczej nie ma.
Uwaga - bardzo dobre opakowanie z zatrzaskiem (tzn. zakręca się i w pewnym momencie zatrzaskuje)! Unikniemy problemów z dokręcaniem na siłę. Design też ciekawy, opływowy kształt opakowania plus kolorystyka dają nawet dość ekskluzywny efekt (pojemnik z błyszczykiem jest szerszy od nakrętki, która jest w metalicznie brązowa).
Mam nadzieję, że się na nim nie zawiodę, bo od wczoraj smaruję się nim często, ale to dlatego, że bardzo mi się podoba, a nie dlatego, że jest nietrwały.
Producent | Verona Products Professional |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Błyszczyki |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |