Opakowanie jak pikowane, kolor tuszu nie do odróżnienia od czerni szczoteczki. Ten produkt ma zdeklarowane zwolenniczki jak i przeciwniczki, a ja chyba dołączę do zadowolonych z zakupów klientek.
W tym sezonie zachciało mi się wreszcie jakiejś dramatycznej zmiany tuszu - z dziennego, którego używam od dłuższego czasu, nadającego bezpieczny, naturalny look. Asystentka z Sephory bez wahania poprowadziła mnie do tego właśnie, który miał dać mi rzęsy, jakich nie dała natura ani geny - długie, podkręcone, gęste, czarne jak węgiel. Kupiłam z zaufaniem, a w domu zaczęłam oswajanie maskary.
Szczoteczka jest duża, profilowana. Niełatwo się na nią przesiąść niewprawnej ręce lub komuś, kto (jak ja) używał tuszu niemal bez szczotki...
Tusz, zwłaszcza świeży, nakłada się hojnie i długo schnie, przez co nietrudno o tzw. kserówki na powiekach lub o ślady na linii rzęs, co wymaga poprawek. Nie jestem też jedyną, która się dziabnęła w oko silikonową szczoteczką – to średnia przyjemność. Warto przed pomalowaniem spojrzeć na szczoteczkę od czubka, aby zobaczyć, która strona ma dłuższe a która krótsze włoski, aby zminimalizować ryzyko urazu oraz plam. Można początkowo używać umytej szczoteczki od poprzedniego tuszu, aby łatwiej poznać produkt, poza tym zdjęcie nadmiaru tuszu ze szczoteczki jest zajęciem na dłuższą chwilę.
Obłaskawiony czyni cuda - przede wszystkim wydłuża rzęsy jak na zamówienie, a każde muśnięcie szczoteczką to dodatkowe milimetry. Czerń jest wyrazista i podkreśla spojrzenie, a rzęsy nie robią się sztywne (czyżby to zasługa dodatku kwasu hialuronowego?), ale dają się profilować - podkręcać lub przesuwać na zewnątrz i jest to całkiem trwały efekt. Faktycznie makijaż nie osypuje się pod koniec dnia, albo znacznie mniej niż inne tusze. Co ciekawe jest to chyba jedyny tusz, którym maluję dolne rzęsy i wyglądają lepiej niż nieumalowane!
Zabawnie jest przy zmywaniu - wtedy dopiero można zobaczyć jak bardzo napigmentowany jest to produkt! Zmywa się łatwo, nawet wodą z żelem do mycia, ale płyn micelarny na finisz nie zaszkodzi.
Podsumowując, to ciekawy produkt i kolor, opakowanie wyraziste, szczoteczka trochę "przegadana". Bezzapachowy. Testowany oftamologicznie.
Skład: Water, Ci 77499 (Iron Oxides), Glyceryl Stearate, Glycol Montanate, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Ci 77007 (Ultramarines), Pentylene Glycol, Palmitic Acid, Acrylates Copolymer, Butylene Glycol, Polyvinyl Alcohol, Stearic Acid, Triethanolamine, C12-16 Alcohols, Glycerin, Lecithin, Ci 77266 (Black 2), Cera Microcristallina (Microcrystalline Wax), Sodium Dehydroacetate, Copernicia Cerifera Cera (Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax), Pvp, Nylon-12, Phenoxyethanol, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol