Wraz ze zbliżającą się jesienią na mojej łazienkowej półce pojawia się coraz więcej kosmetyków z owocami leśnymi w tle. Jagodowe, malinowe, jeżynowe – kiedy nie ma czasu na spacer po lesie, to chociaż one uprzyjemniają mi życie. Tak też trafił tam ten szampon. W zasadzie był to prezent, ale jakże uroczo urozmaicił moją leśną kolekcję.
Główny atut tego różowo-kremowego specyfiku to zapach – bardzo niezwykły – zupełnie jak... jogurt z owocami leśnymi (w końcu nie bez powodu nosi taką nazwę). Jest bardzo przyjemny, nie męczy. Na włosach pozostaje dość długo i nawet nie daje się stłumić zapachem odżywki z innej serii.
Spora (500ml) butelka rodem ze sklepu z nabiałem. Nawet ładna, ale niezbyt wygodna – z dużej dziury leje się za dużo szamponu, ale można się do tego przyzwyczaić
Niestety jego niezwykłość kończy się na butelce i zapachu. Faktycznie jest to zwykły szampon, nadający się do wszystkich rodzajów włosów. Nie robi z nimi nić nadzwyczajnego oprócz mycia. Osoby przyzwyczajone do szamponów „robiących coś” z włosami mogą czuć lekki niedosyt i rozczarowanie, bo szampon nie wygładzi, nie podkręci, nie zwiększy objętości, nie spłaszczy, nie zlikwiduje łupieżu (ale też go nie spowoduje) itd. Ale trzeba mu przyznać, ze w użyciu jest bardzo przyjemny. Ma dość gęstą, łatwo pieniącą się konsystencje. Łatwo się spłukuje i cały czas mocno pachnie.
W przypadku włosów nie sprawiających problemów, nawet można sobie odmówić konieczności użycia odżywki. Moje, trudne do ułożenia, podkręcające się włosy wprost się o nią prosiły, w przeciwnym wypadku miałabym problem z ich rozczesaniem. Jednak szampon jest idealny do codziennego stosowania i nie przesusza włosów zbyt mocno, więc nie jest to obligatoryjne.
Nie jest to częsty produkt na naszych półkach sklepowych, ale jeżeli znajdziecie go gdzieś – to warto wypróbować. Zdaje mi się, że każdy będzie z niego zadowolony.
Producent | Envie |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do częstego stosowania |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |