Nie wiem czemu, ale mi nieodparcie kojarzy się z zapachem... bzu i konwalii. Tak - bez po deszczu, chociaż założeniem twórców było stworzyć aromat ulotnej chwili. Nie wiem, na ile się to udało.
Zapach dość silny, mocno kwiatowy. W jego skład wchodzą takie składniki jak: owoc granatu, chińska piwonia, piżmo, malinowy kaszmir oraz drzewo różane. Niewiele to mówi, prawda?
Piżmo zdecydowanie "robi swoje" - zapach zdaje się mocno skoncentrowany. Mnie na początku odrzucił i właściwie wciąż nie jestem do niego przekonana.
Miłośniczki świeżych, nieco ziołowych zapachów muszą poszukać czegoś innego.
Flakon jest dość przyjemny - prosty i smukły, lekko różowy.
Czegoś mi jednak brakuje w tych perfumach... Oczywiście recenzja perfum jest najbardziej subiektywna. Dla mnie za zapach tylko trójeczka. Może z czasem się do niego przekonam - jakoś ciężko tak odstawić flakon o pojemności 100 ml.
Za trwałość natomiast w pełni zasłużona piątka.
Cena to 190 zł za 30 ml
Producent | Calvin Klein |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 190.00 PLN |